Te placuszki to poezja ! Super delikatne, rozpływające się w ustach, mają boski kolor... marchewki praktycznie wcale w nich nie czuć, a jest jej dość sporo. Uważam, że to niezły pomysł na "przemycenie" tego warzywka pewnym niejadkom ;-).
Z porcji wyszło mi 13 sztuk. Pomysł zobaczyłam u Marzenki, podaję go z moimi zmianami i bardzo gorąco polecam :)
2 średnie jaja
0,5 szklanki drobniutko startej marchewki (średnio ubitej w szklance, u mnie 2 średnie sztuki)
4 kopiaste łyżki mąki pszennej (można podmienić na pełnoziarnistą, kukurydzianą lub orkiszową)
1 płaska łyżka cukru z wanilią
2 łyżki oleju
150 gramów jogurtu naturalnego (grecki w tym przypadku odradzam)
1 i 3/4 płaskiej łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
dodatkowo:
ulubione dodatki ( u mnie owoce i frużelina truskawkowa)
Jaja, jogurt, cukier waniliowy, olej i sól wymieszać za pomocą trzepaczki rózgowej lub łyżki.
Dodać mąkę pszenną, proszek do pieczenia, znów mieszać do połączenia składników, ale nie za długo. Wrzucić nieodciśniętą z soku marchewkę, rozprowadzić ją równomiernie po cieście.
Na rozgrzaną suchą patelnię nakładać porcje ciasta wielkości jednej łyżki. Smażyć na średnim ogniu bez przykrycia dopóki nie zaczną pojawiać się bąbelki.
Wtedy delikatnie odwrócić na drugą stronę i smażyć jeszcze około 1 minuty.
Podawać z czym dusza zapragnie, smacznego !
Pychotka ;)
OdpowiedzUsuńWyglądają naprawdę apetycznie :) Szkoda, że już jestem po śniadaniu, na weekend byłyby dobre takie pancakes :)
OdpowiedzUsuńmasz rację, to śniadanko idealne, pozdrawiam Aniu :)
Usuńwyglądają bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na pyszne, śniadaniowe pancakes :)
OdpowiedzUsuńChłopcy powiedzieli: MNIAM! tylko mało..no tak, ja to mogłabym pomarzyć o placuszku. I bez diety dla mnie by zabrakło! Do powtórzenia z podwójnej porcji:)
OdpowiedzUsuńcieszę się bardzo Kasieńko, pozdrawiam Was serdecznie !
UsuńEwo, jak Twój blog inspiruje do gotowania. Wciąga strasznie. Placki oczywiście pyszne!! To już kolejne udane jedzonko.Pozdrawiam M
OdpowiedzUsuńMiło mi bardzo, jest nas dwie w takim razie, bo mnie gary strasznie kręcą :DD, jedzenie też :DD, pozdrawiam serdecznie ! :))
Usuńczarodziejka!, az chce sie zdjecie ugrysc !, hahaha
OdpowiedzUsuńCzy w wersji z mąką kukurydzianą polecałaby Pani jakieś korekty w proporcjach składników? J.
OdpowiedzUsuńmniejsze górki na łyżkach i po wymieszaniu odczekać 20 minutek, a potem dopiero smażyć
Usuń