Wg mnie to niekwestionowany władca polskich kotletów, smażony smalcu, jak za dawnych czasów...jestem pewna, że na niektórych twarzach wywoła efekt nostalgii :)
P. S. Spróbujcie sobie kiedyś sami wytopić smalczyk ze słoninki i na nim usmażyć mięsko, poczujecie różnicę :)
płaty schabu z kością wg uznania
jaja do panierki
mąka pszenna
bułka tarta (optymalnie swojska)
sól, pieprz
smalec do smażenia
Kotlety lekko potłuc, posypać przyprawami, odłożyć na godzinkę do lodówki.
Potem obtoczyć w mące, rozkłóconym jaju, a na końcu w bułce tartej, jeśli chcecie mieć fajną kruchutką panierkę jeszcze raz powtórzcie czynność z jajem i bułką.
Smażymy pod przykryciem na niewielkim ogniu z obu stron na złoto.
Ewcia ,to jest to ,najlepsze schabowe są właśnie smażone z kościa na smalcu ,nic innego tego smaku nie pobije.Kruche ,soczyste ,smakowite.Niestety u mnie ostatnio coraz rzadziej można spotkać karkówke lub schab z kością nad czym ubolewam .Pozdrawiam Aneta.
OdpowiedzUsuńEwcia ,pisałam tu wcześniej ale wpisy nie wchodzą.Aneta.
OdpowiedzUsuńKlasyka, najlepsza klasyka :)
OdpowiedzUsuńjak u mojej babci:)
OdpowiedzUsuńPolecam zamarynować w mleku i cebuli na dwie godziny przed panierowaniem. Rewelacja.
OdpowiedzUsuń