Jak w tytule, delikatne, smakowite, niedrogie. Będą pyszne w wersji na słodko jak i zamiast ziemniaków czy kaszy, do mięsnych sosów.
600 gramów twarogu półtłustego
250 gramów ugotowanych ziemniaków (mogą być pozostałe z obiadu)
3 jaja
2 szczypty soli
1 szklanka mąki pszennej (lub ciut więcej, jeśli ciasto tego wymaga)
Ziemniaki i twaróg przepuszczamy przez praskę lub mielimy w maszynce.
Do masy dodajemy jaja, sól, mąkę, zagniatamy elastyczne ciasto, jeśli mocno się klei można podsypać mąką, ale bez przesady.
Ciasto dzielimy na dwie części, z jednej formujemy wałek, spłaszczamy go lekko dłonią i kroimy ukośnie by powstały "kopytka".
Układamy je na czystej szmatce posypanej mąką.
To samo robimy z pozostałą częścią ciasta.
Kluchy wrzucamy do lekko osolonego wrzątku, gotujemy do wypłynięcia i jeszcze przez minutkę, odcedzamy.
Serwujemy z bułeczką z masełkiem lub na wytrawnie, z dodatkiem sosu i surówki, smacznego.
Super kluseczki, bardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńPyszne,robię podobnie,lubie i na słodko i wytrawnie.W ogóle to jestesmy kluchową rodziną.Pozdawiam,fajny blog .Alicja:))
OdpowiedzUsuńmy też, dziękuję za miłe słowa i zapraszam o każdej porze, pozdrawiam, Ewa
OdpowiedzUsuńJa robię je na okrągło, czasem tylko z samych ziemniaków, jak mam twaróg to dodaje, a jak nie to nie ;-)
OdpowiedzUsuńZapisuję przepis. Muszę takie zrobić :-)
OdpowiedzUsuń