Sezon na te owoce w pełni, więc kto lubi takie "babskie" specjały koniecznie powinien tą nalewkę sobie nastawić i poza sezonem cieszyć się smakiem lata :) Z podanych proporcji wychodzi około 1,7 litra gotowej nalewki.
1,5 kg truskawek
300 ml spirytusu
0,5 litra czystej wódki
0,5 kg cukru
sok z dużej cytryny ewentualnie 1 płaska łyżeczka kwasku cytrynowego
200 ml wody
Dobór truskawek.
Jest bardzo ważny, owoce mają być dojrzałe, nie muszą idealnie wyglądać, ale nie mogą być nadpsute (!).
Truskawki szypułkujemy, myjemy dokładnie, osączamy na sicie. Jeśli mamy duże okazy, przekrawamy je na pół. Następnie wsypujemy do dużego słoja i zasypujemy 1 szklanką cukru (można je podzielić na dwa słoje i do każdego dać po 750 gramów owoców i po pół szklanki cukru). Truskawki odstawiamy na 12 godzin, co jakiś czas potrząsając lekko słoikiem (pokrywka ma być lekko zakręcona).
Po upływie tego czasu owoce puszczają sporo soku i cukier jest rozpuszczony.
Do owoców wlewamy spirytus i wódkę, lekko mieszamy całość i odstawiamy w ciemne miejsce na 2 - 3 tygodnie, datę najlepiej zaznaczyć sobie w kalendarzu.
Potem owoce wyławiamy i odciekamy na sicie, odciek wlewamy z powrotem do nalewki (owoce możemy przeznaczyć do deseru lub ciasta, choć wyglądają średnio ładnie ;-). Samą nalewkę filtrujemy dokładnie przez bibułkę filtracyjną, a jeśli ktoś nie ma, możemy użyć papierowych filtrów do kawy ewentualnie lejka i waty (polecam metodę z filtrem, idzie to dość powoli, ale warto).
200 ml wody zagotowujemy z pozostałym cukrem, syrop schładzamy do temperatury pokojowej, dodajemy kwasek cytrynowy lub sok z cytryny (sok z cytryny wcześniej przesączamy przez gęste sitko), mieszamy.
Do syropu wlewamy przefiltrowaną nalewkę (łatwiej nalać nalewkę do syropu i rozpuścić niż syrop do nalewki), dokładnie mieszamy.
Nalewkę przelewamy do butelek i odstawiamy w ciemne miejsce na minimum 2 miesiące.
Mmm super :)
OdpowiedzUsuńAle musi być smaczna taka naleweczka jutro zabieram się za przygotowanie nalewki.Pozdrawiam Kasia.
OdpowiedzUsuńojojoj ale kusisz...
OdpowiedzUsuńMoja ciocia dodaje do naleweczki truskawkowej odrobinę pieprzu cayenne. Podobno dobrze sie komponuje smakowo.
OdpowiedzUsuńtrzeba będzie spróbować w takim razie, aczkolwiek ja uwielbiam truskawki w czystej postaci, mniam :)
UsuńRewelacja,super truskawkowa, intensywny smak, zapach i kolor. Wlasnie skonczylam dzis, wiem, że musi poleżeć, alespróbować musialam:) Wyszlo mi podobnie, 1,7 i ciut prawie na spróbowanie. Pochowałam, mam nadzieję, że 2 miesiące leżakowania przetrzymam. Pozdr, Iza
OdpowiedzUsuńIzo, ja też podczas filtrowania próbuję :))), przecież trzeba sprawdzić co i jak :)), pozdrawiam Cię serdecznie !
Usuńjestem zachwycona naleweczką,,,jedyne co mnie przeraża to czas oczekiwaniaaaaa.........Gosia,
OdpowiedzUsuńtakie babskie specjały to ja lubię,,a jaka to będzie satysfakcja zaprosić za 2 miesiące koleżanki poczęstować naleweczką i powiedzieć SAMA ZROBIŁAM ....pozdrowienia!Ela
OdpowiedzUsuńaż mi ślinka cieknie.......DOROTKA.
OdpowiedzUsuń