sobota, 11 stycznia 2014

muffiny(babeczki) marchewkowe

Szybkie, wilgotne, pyszne, pachnące, polecam i tyle :) Przepis na 15 - 16 sztuk.


przepis z moimi zmianami stąd



  • 2 szklanki mąki pszennej (z powodzeniem możecie użyć pełnoziarnistej)
  • 80 gramów oleju ( dałam słonecznikowy, ale rzepakowy tez będzie ok)
  • 0,5 szklanki cukru + 2 kopiaste łyżki (optymalnie brązowy, ale biały też może być)
  • 2 jaja
  • 4 małe marchewki starte na drobnych oczkach
  • 2,5 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 3/4 łyżeczki sody (jeśli używacie mąki pełnoziarnistej)
  • 200 ml mleka
  • 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego lub parę kropel aromatu (opcjonalnie)
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • 0,5 garści siekanych drobno orzechów włoskich (opcjonalnie)
  • szczypta soli
  • polewa czekoladowa, lukier, cukier puder lub nic
  • dowolna dekoracja


W jednej misce przemieszać mąkę, sól, proszek, sodę (jeśli używacie pełnoziarnistej), cynamon, cukier, wymieszać łyżką.

Do drugiej wbijacie jaja, wlewacie mleko, aromat lub ekstrakt, olej, mieszacie łyżką lub trzepaczką rózgową (jajo ma być dobrze rozkłócone, nie używajcie miksera).

Składniki sypkie wsypujemy do mokrych, mieszamy łyżką do połączenia składników (jeśli w misce zostaną Wam małe grudki, to super).
Na końcu wsypujemy startą marchewkę (nie odsączajmy jej z soku), mieszamy całość łyżką.
Foremkę do muffin wypełniamy papierowymi papilotkami.
Do papilotek nakładamy ciasto do wysokości 3/4. Wsadzamy do piekarnika nagrzanego do 190 stopni, pieczemy około 25 minut.
Po wystygnięciu dowolnie dekorujemy.



4 komentarze:

  1. Mniam ... wyglądają obłędnie, uwielbiam takie muffinki w trochę innej wersji :)
    Pozdrawiam i zapraszam serdecznie do mnie

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękne :D Pozdrowienia! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))), bardzo mi miło, że się podobają i również cieplutko pozdrawiam ! :)

      Usuń
  3. zrobione :) pychotka !! pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, za zajrzenie na mojego bloga.Mam nadzieję, że znalazłaś/eś to czego szukałeś. Będzie mi miło jeśli pozostawisz komentarz. Pozdrawiam, Ewa :)