czwartek, 6 listopada 2014

szynka drobiowa z filetów (szynkowar)

Numer jeden mojego syna, dla odchudzających się, dla tych, którzy lubią delikatną domową wędlinkę bez zbędnej chemii.





1.2 kg filetów drobiowych
20 gramów soli peklowej (u mnie 1 płaska łyżka)
3 łyżeczki żelatyny (z małą górką)
0,5 łyżeczki cukru pudru
1 płaska łyżeczka zmielonego białego pieprzu
2 - 3 ząbki czosnku
100 ml chłodnej przegotowanej wody


Filety bardzo dokładnie myjemy, pozbawiamy błonek i wszystkich innych części, których nie chcemy w wędlinie.
Kroimy w około 4 centymetrową kostkę.




Każdy kawałek rozklepujemy zwilżonym tłuczkiem na grubość około 1 centymetra.




Mięso przekładamy do miski, zasypujemy solą peklową, mieszamy, przykrywamy folią i odstawiamy do lodówki na 24 godziny.


Po tym czasie w chłodnej wodzie rozprowadzamy żelatynę, cukier, pieprz, przeciśnięty czosnek, mieszankę wlewamy do mięsa i intensywnie wyrabiamy, mięso ma być szkliste i ma być klejące.

Masę mięsną wkładamy do woreczka do parzenia, upychamy tak, by między kawałkami kurczaka nie było powietrza. Woreczek umieszczamy w szynkowarze, dociskamy z góry, zamykamy woreczek, tak, by na wierzchu mięsa nie zebrało się powietrze. Końcówkę zawiązujemy bawełnianym sznureczkiem, przykrywamy krążkiem dociskowym, układamy sprężynę i zamykamy szynkowar.
Naczynie wkładamy do lodówki na 24 godziny.

Na drugi dzień szynkowar wyjmujemy z lodówki na około 2 godziny przed parzeniem.
Wodę w garnku nagrzewamy do 80 stopni i parzymy mięso przez około 2 godziny.

UWAGA: Woda w garnku przez cały czas powinna sięgać 2 cm powyżej poziomu mięsa.

Po upływie wyżej wymienionego czasu naczynie wyjmujemy z wody, schładzamy, wsadzamy do lodówki na kilkanaście godzin. A potem cieszymy się smakiem domowej wędlinki :)





19 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawy przepis;) Wędlinka wygląda rewelacyjnie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Apetyczna widzę. Chyba się skuszę na ten szynkowar, bo tak zachwalasz te wędlinki. Lidzia. Pozdrawiam Ewa.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny pomysł na domową wędlinkę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A jeżeli ja nie mam szybkowara?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szynkowara :), można ostatecznie zastąpić go wkładając mięso do torebek termokurczliwych, do nabycia np na allegro, zawija się w nie mięcho, wkłada do garnka z wodą i parzy się identycznie jak w przypadku szynkowara, oczywiście niezbędny będzie jeszcze termometr do mierzenia temp wody przy parzeniu

      Usuń
  5. Skaczę od jednego przepisu na szynkę drobiową do drugiego i nie mogę się zdecydować, który wziąć na początek ;-) Na razie pokroiłam i rozbiłam (chyba za bardzo) kilogram filetów i wymieszane z solą peklową wstawiłam do lodówki. Jutro ciąg dalszy. Boję się, że zmarnuję tyle mięcha...że szynka nie wyjdzie albo będzie za twarda. Okazało się, że nie mam ani jednego garnka który byłby wyższy od szynkowaru.

    OdpowiedzUsuń
  6. W KOŃCU ZROBIŁAM TĄ SZYNECZKĘ. MIMO WIELU ROZTEREK WYSZŁA CAŁKIEM DOBRA, ZWARTA I DOBRZE SIĘ KROI. NASTĘPNA PEWNIE BĘDZIE Z JAKIMIŚ DODATKAMI :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Moja wlasnie konczy sie parzyc.Mam nadzieje, ze jutrzejsze śniadanie przejdzie do historii moich kulinarnych wzlotow, dzieki przepisowi Ewy.

    OdpowiedzUsuń
  8. A czy mozna zwykla sol? I czy tyle samo ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. można użyć zwykłej, jednak kolor nie będzie różowy i wędlina będzie mniej trwała, do tej ilości mięsa wystarczy 0,5 łyżki soli kuchennej

      Usuń
  9. Od dawna przygotowuję własne wędliny, korzystając ze sprawdzonych przepisów. Szukając nowych smaków, przez przypadek trafiłam na Twojego bloga i zyskałaś nową wielbicielkę. Szynka drobiowa z filetów wyszła idealna-pyszna !!! Bez obaw zabieram się za przygotowywanie (po zjedzeniu szyneczki)następnych pysznych wędlin (i nie tylko, Twoje ciasta też ekstra-już próbowałam).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miło mi bardzo :)))), dziękuję i serdecznie pozdrawiam !

      Usuń
  10. Po co ten cukier puder w wędlinie? Czy naprawdę nie można obyć się bez tej dodatkowej glukozy?
    Z cukrem pudrem taki domowy wyrób z szynkowara niewiele różni się od fabrycznych szynek gotowanych, do których dodaje się syrop glukozowy.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. już nie przesadzajmy, to nie jest znacząca ilośc, a lepiej równoważy smak i żelatyna lepiej pracuje, ale jeśli to problem, można odpuscić

      Usuń
  11. Dzień dobry, czy można tę szynkę parzyć w słoiku?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. można byłoby zrobić ją na sposób jak tym przepisie http://zcukrempudrem.blogspot.com/2014/01/mielonka-ze-soika.html

      Usuń

Dziękuję, za zajrzenie na mojego bloga.Mam nadzieję, że znalazłaś/eś to czego szukałeś. Będzie mi miło jeśli pozostawisz komentarz. Pozdrawiam, Ewa :)