środa, 14 stycznia 2015

sernik na zimno Tiramisu

Delikatne ciasto ze znanymi nam z włoskiego deseru nutami smakowymi. Jeśli lubicie klasyczne tiramisu to ciasto na pewno Wam zasmakuje. Ilość likieru dobierzcie do swoich upodobań :)








biszkopt:
3 jaja
2 kopiaste łyżki mąki pszennej tortowej
1 łyżka (z górką) ciemnego kakao
4 kopiaste łyżki cukru
1 łyżeczka cukru z wanilią
0,5 płaskiej łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli do białek

poncz:
1/3 - 1/2 szklanki zimnego osłodzonego espresso z dodatkiem amaretto (alkohol tutaj opcjonalnie)

masa kremowo - serowa:
500 gramów mascarpone
500 gramów zmielonego twarogu z wiaderka
1 kopiasta szklanka cukru pudru
2 kopiaste łyżki cukru z wanilią
400 gramów śmietany kremówki 30%
2 kopiaste łyżki kawy rozpuszczalnej
2 łyżki żelatyny + 1/3 szklanki gorącej wody

kuleczki śmietanowe na wierzch:
200 gramów śmietany kremówki 30%
1 łyżeczka żelatyny + 4 łyżki gorącej wody
1 kopiasta łyżka cukru pudru

dodatkowo:
32 sztuki podłużnych biszkoptów
 2 szklanki zimnego mocnego osłodzonego espresso
100 - 150 ml likieru amaretto (to jest spora ilość, można dać mniej)

kakao do posypania wierzchu ciasta

UWAGA: Sam twaróg wyjmijmy sobie z lodówki na około 2 godziny przed przystąpieniem do pracy, mascarpone, kremówka mają być zimne, czyli prosto z lodówki.

Biszkopt.
Żółtka oddzielamy od białek, dosypujemy szczyptę soli, ubijamy je na sztywno, potem dodajemy cukier i cukier waniliowy, miksujemy około minuty, następnie dodajemy żółtka, mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia, kakao, ucieramy do połączenia składników na średnich obrotach miksera.

Kwadratową blaszkę o boku 25 cm wykładamy smarujemy masłem lub olejem (boki na wysokość około 4 cm), wylewamy ciasto, wyrównujemy powierzchnię, wsadzamy do piekarnika nagrzanego do 170 stopni i pieczemy do "suchego patyczka", u mnie około 22 minut. Ciasto schładzamy, nasączamy ponczem (dość obficie).

Do dużej miski wykładamy twaróg, mascarpone, śmietankę, wszystko miksujemy na najwyższych obrotach do uzyskania gładkiej konsystencji, następnie wsypujemy cukier puder, cukier waniliowy i znów miksujemy do połączenia składników (krótko).

UWAGA: W tym momencie spróbujcie czy jest dla Was wystarczająco słodki ! 




Z całości kremu odejmujemy 4 łyżki i smarujemy nimi nasączony spód biszkoptu.




UWAGA: Musimy robić to bardzo delikatnie, aby drobinki wierzchniej warstwy biszkoptu nie odrywały nam się od ciasta, jednym ruchem rozprowadzamy krem.

Przygotowujemy sobie 16 sztuk biszkoptów. Każdy z nich na dosłownie pół sekundy zamaczamy w zimnej kawie.

UWAGA: Biszkopty nasiąkają błyskawicznie, jeśli za bardzo nasiąkną od razu się łamią, także albo róbmy to bardzo szybko, albo smarujmy kawą biszkopty, ale przy tym ostatnim sposobie kawa nie dojdzie nam do środka ciastka.

Ciastka układamy obok siebie rzędem na cienkiej warstwie kremu.







Pozostały krem dzielimy na 2 równe części (mnie jak widzę wyszło więcej kawowej ;-)

Do jednej z nich wsypujemy kawę rozpuszczalną i ucieramy mikserem do jej rozpuszczenia.




Żelatynę rozprowadzamy we wrzątku, dzielimy na dwie równe porcje (!), następnie schładzamy do temperatury pokojowej (mają być jednak wciąż płynne).

Do pierwszej porcji żelatyny dodajemy 1 łyżeczkę masy kawowej, mieszamy łyżką do połączenia, następnie całość przelewamy do kremu i miksujemy na najwyższych obrotach.

Jeśli krem kawowy ma konsystencję gęstej śmietany od razu wykładamy go na poukładane nasączone biszkopty, wyrównujemy powierzchnię.
Jeśli jest rzadszy, wkładamy na bardzo krótką chwilkę do lodówki i doprowadzamy go do pożądanej konsystencji.
Zaraz potem na kremie kawowym znów układamy dwa rzędy nasączonych biszkoptów.




UWAGA: Kładziemy je bardzo delikatnie na kremie, nie zanurzą się nam.




Teraz zabieramy się za ostatnią warstwę kremu, czyli biały krem serowo - śmietanowy.
Do drugiej porcji żelatyny znowu dodajemy 1 łyżeczkę białego kremu, mieszamy łyżką, a potem przelewamy do całości kremu i miksujemy na najwyższych obrotach.

Jeśli krem ma konsystencję gęstej śmietany wykładamy go na biszkopty i wyrównujemy powierzchnię. 




W tym momencie ciasto wkładamy do lodówki do stężenia.

Kiedy ostatnia warstwa zastygnie, u mnie trwało to około 3 godzin, zabieramy się za kuleczki śmietanowe.

Żelatynę rozpuszczamy w wodzie, schładzamy ją do temperatury pokojowej.
Śmietanę ubijamy na pół sztywno, słodzimy, miksujemy, dodajemy zahartowaną żelatynę, miksujemy. Następnie czekamy około 10 minut dopóki żelatyna nie zacznie tężeć. Kiedy uzyska ten stan przekładamy ją do szprycy i dekorujemy ciasto. 

Żeby uzyskać takie oto kuleczki użyłam samej szprycy bez żadnej tylki.

Tuż przed podaniem posypujemy ciemnym kakao.














31 komentarzy:

  1. Takie słodkości z samego rana... Jak Ty to robisz, że takie pyszności Ci wychodzą... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agatko, słodkości uwielbiam..stety niestety ;-), pozdrawiam Cię :)

      Usuń
  2. Wspaniały blog!
    Przepyszne ciasta!
    Jestem pod wrażeniem:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo dziękuję za miłe słowa i zapraszam jak najczęściej, Ewa

      Usuń
  3. Wygląda bardzo apetycznie, aż zrobiłam się głodna!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj na taki sernik na pewno nikt by nie narzekal!
    :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahahaha, o ile lubi te klimaty :), pozdrawiam :)

      Usuń
  5. Witam:)! Zaglądam tu często,( choć dopiero od niedawna ), bo znajduję wiele inspiracji i za nie dziękuję :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja dziękuję za odwiedziny, w razie pytań, zawsze pomogę, pozdrawiam Cię serdecznie Anetko, Ewa

      Usuń
    2. I na to liczę Ewo:).Kulinaria to taki ocean wiedzy,że wciąż wiemy za mało i chce się więcej.Oczywiście jeśli się to uwielbia tak, jak ja ;).Też Cię pozdrawiam :)!

      Usuń
    3. i tak jak ja, to mnie wręcz przeraża, że non stop "wiem, że nic nie wiem", a może właśnie to jest w tym wszystkim najpiękniejsze? :DDD

      Usuń
  6. Twoje tiramisu to klasa sama w sobie! Wygląda baaardzo smakowicie,pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję bardzo Mariolko, ja również cieplutko Cię pozdrawiam :)

      Usuń
  7. Ależ ono wspaniale wygląda! To zdecydowanie moje smaki, kusisz mnie niesamowicie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Robię dzisiaj, trzymaj kciuki:))))

    OdpowiedzUsuń
  9. Kocham tiramisu! Z pewnoscia wyprobuje! Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  10. Odpowiedzi
    1. cieszę się ogromnie, że Wam smakował :))))))))))))))))))))

      Usuń
  11. Wygląda obłędnie :) Na pewno zrobię :)
    Pzdr.

    OdpowiedzUsuń
  12. Pyszne ciastko ...uwielbiam mmmm.... :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Dziekuje za kolejny swietny przepis! Serniczek przepyszny hmm ...... rewelacja! Wszystkim smakowal!

    OdpowiedzUsuń
  14. wygląda wspaniale, dziękuję za przepis na pewno skorzystam

    OdpowiedzUsuń
  15. czy mozna uzyc serka Philadelphia zamiast twarogu z wiaderka? mieszkam w stanach I ciezko o taki ser. Dziekuje.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, za zajrzenie na mojego bloga.Mam nadzieję, że znalazłaś/eś to czego szukałeś. Będzie mi miło jeśli pozostawisz komentarz. Pozdrawiam, Ewa :)