- 0,5 litra spirytusu
- 0,5 litra wody
- 2 kopiaste łyżki cukru
- 1 łyżeczka cukru waniliowego
- szczypta soli
Cukier skarmelizować na patelni, od momentu kiedy będzie w postaci płynnej smażyć go jeszcze około 1 minuty. Następnie karmel dokładnie rozpuścić w 0,5 litrze wrzącej wody, dodać cukier waniliowy i szczyptę soli, syrop schłodzić, następnie dodać spirytus, wymieszać.
Wódka powinna postać minimum 3 dni.
Pamiętam jak mój tato robił przepalankę ( bo tak się u nas nazywała) i była bardzo dobra, a najważniejsze że nikt nie miał po niej kaca:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko:)
racja, nazywa się "przepalanka" :)), faktycznie nie ma po niej kaca (podobno) :))
UsuńW moich stronach też robią przEpalankę, ale przyznaję, jeszcze dotąd nie próbowałam:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie słodkie alkohole. Świetny wpis.
OdpowiedzUsuńale tutaj fajnie u Ciebie!
OdpowiedzUsuńCiekawy przepis, pamiętam że mój dziadek używał podobnego, dzięki!
OdpowiedzUsuńNooo to musi mieć moc, 2 shoty i do spania :)
OdpowiedzUsuń