- 2 szklanki mleka
- 2 czubate łyżki cukru
- 2 płaskie łyżeczki cukru waniliowego
- 1 łyżeczka masła
- 60 gramów kaszy manny
- 50 gramów migdałów w plasterkach
- szczypta soli
- 1 żółtko (opcjonalnie)
- ulubione owoce lub słodki sos owocowy
Migdały uprażyć na złoto na suchej patelni, przesypać do miseczki (nie zostawiajmy ich na gorącej patelni do ostygnięcia, bo uprażą się za bardzo).
Mleko zagotować z obydwoma cukrami, masłem i solą, dodać grysik, zagotować cały czas mieszając, by nie powstały grudki.
Żółtko roztrzepać, dodać do budyniu, energicznie wymieszać, zagotować i zaraz zdjąć z gazu, następnie wsypać migdały ( można 1 łyżkę odstawić do przybrania deseru), wymieszać.
Budyń przelać do salaterek, schłodzić. Podawać z ulubionymi owocami lub słodkim sosem, np czekoladowym lub toffi.
fenomenalnie wygląda:) on aż krzyczy zjedz mnie!
OdpowiedzUsuńhahahaha, do mnie też właśnie tak krzyczał :DDD, pozdrówcia :)
UsuńWitam!
OdpowiedzUsuńDeser wygląda rewelacyjnie. Migdały + wanilia to zdecydowanie moje smaki. I te trusukawy! Jak mocno je kocham widać po moich ostatnich postach. :D Ale taki deserek sobie dziś zafunduję, zwłaszcza, że mam wszystkie składniki pod ręką. :)
Pozdrawiam ciepło!
Poprosimy opis :), bo chęć wypróbowania już jest :)
OdpowiedzUsuńhahahahaha, pozdrówcia :DDD
UsuńNa pewno wypróbuję zapowiada się bardzo smacznie :)
OdpowiedzUsuńpyszny deserek:)
OdpowiedzUsuńMmmm! Coś dla mnie!
OdpowiedzUsuńBardzo polecam. Wypróbowałam wczoraj i zniknął w 10 minut ;)
OdpowiedzUsuń