Kiedy byłam dzieckiem, nie przepadałam za tą zupą, natomiast teraz uwielbiam...sycąca, lekkostrawna, pełna błonnika. Z wkładką mięsną, koniecznie ! :)
2 średnie filety z kurczaka
3 skrzydełka
2 średnie marchewki
1 por ( biała i twarda część zielonego)
1 duża pietruszka
4 średnie ziemniaki
4 - 6 kapeluszy suszonych podgrzybków lub prawdziwków ( jak 4 to podgrzybki, jak więcej to prawdziwki)
100 gramów kaszy jęczmiennej ( zwykle używam wiejskiej lub średniej)
sól, pieprz ( ziarenka)
5 ziarenek ziela angielskiego
1 liść laurowy
siekana zielona pietruszka
Mięso myjemy dokładnie, filety kroimy na 3, 4 części, zalewamy około 1,7 - 1,9 litra wody, dodajemy sól ( około 1 płaskiej łyżeczki), zagotowujemy, zbieramy szumy, następnie dodajemy liścia laurowego, ziele, pieprz i grzybki, zmniejszamy gaz, gotujemy pod przykryciem do miękkości ( u mnie około 35 minut), następnie wyjemy mięso na talerz.
W czasie gdy gotuje się mięsko kroimy sobie warzywa; ziemniaki kroimy w kostkę, marchewkę w małą kosteczkę, pora kroimy w cienkie talarki, natomiast pietruszkę ścieramy na dużych oczkach.
Następnie uzupełniamy wywar gorącą wodą, wsypujemy dobrze przepłukaną na sicie kaszę ( po zagotowaniu kaszy mieszamy parokrotnie), gotujemy około 10 minut, wsypujemy warzywa, gotujemy do miękkości ziemniaków ( często mieszamy), pod koniec dodajemy pokrojone mięso ( skrzydełka obieramy z mięsa), ewentualnie uzupełniamy wywar wrzątkiem i doprawiamy. Na talerzach posypujemy posiekaną natką.
moja ukochana zupka z dzieciństwa:)
OdpowiedzUsuńo proszę, takie dzieciaki to marzenie każdej mamy :)
UsuńEch co za zupka, bardzo apetycznie wygląda a krupnik to ja uwielbiam .U Ciebie to zawsze same pyszności Zupa wspaniała ,nic dodać ani też ująć .Pozdrawiam milutko )
OdpowiedzUsuńEwuś, dzięki !
UsuńOj, pięknie wygląda ta zupka.. Może jutro ją ugotuję i spróbuję przekonać mojego męża, nie jedzącego praktycznie żadnych zup :)
OdpowiedzUsuńbardzo bym chciała by zasmakowała Mężowi i Tobie również :)
UsuńZjadłabym talerz takiej zupy:)
OdpowiedzUsuńzapraszam serdecznie ! :)
UsuńMój tata nienawidzi krupniku, dlatego też pojawiał się w domu tylko i wyłącznie jak rodzice się pokłocili i mama na złość go podawała ! :D
OdpowiedzUsuńale jazda ! no, nie powiem, niezły sposób na małą zemstę hahahaha, muszę sobie to zapamiętać ;-))), pozdrawiam Ewelinko :)
UsuńEwuniu dzisiaj ugotowałam krupniczek z Twojego przepisu, był bardzo smaczny :) nawet mój "szkodnik" zjadł i za dużo nie marudził :))) ggosienka68
OdpowiedzUsuńoooo, to ja jestem bardzo szczęśliwa :)))), uściskaj szkodnika ode mnie ! :))))
Usuńmam pytanko,,bo krupniku to ja jeszcze nie gotowałam....czy te grzyby są konieczne?czy do klasycznego krupniku daje się grzyby?Ula
OdpowiedzUsuńtak, do klasycznego w większości przepisów się dodaje, ale jeśli ich nie lubimy to co się tym przejmować, można zmniejszyć ich ilość, można też wcale nie dawać, a i tak uzyskamy wspaniałą zupę, pozdrawiam smacznie :)
OdpowiedzUsuń