Świetna przekąska, jest delikatny, kremowy, pyszny, zadowoli nawet najbardziej wybredne podniebienie :)
- 700 gram brokułów (ja miałam mrożone)
- 0,5 selera
- 2 średnie ziemniaki
- 3 jaja
- 2 łyżki masła
- 2 kopiaste łyżki żelatyny + 1/3 szklanki wrzącej wody
- 200 ml śmietany kwaśnej 18%
- sól, biały pieprz
Ziemniaki i selera obrać, pokroić w ćwiartki, ugotować w osolonej wodzie, dokładnie odsączyć, schłodzić i zmiksować blenderem.
Brokuły ugotować na pół twardo w lekko osolonej wodzie, odsączyć.
3/4 z nich podsmażyć na dwóch łyżkach masła (krótko), resztę odłożyć do miseczki do położenia na wierzch.
Lekko podsmażone brokuły zmiksować i dodać do ziemniaków i selera. Następnie do warzyw dodać lekko ubite (mikserem) jaja, potem dodać śmietankę, około 3/4 łyżeczki soli i łyżeczkę białego pieprzu.
Żelatynę wymieszać we wrzącej wodzie, lekko schłodzić, zahartować dwiema łyżkami masy warzywnej i wlać do całości, zmiksować na średnich obrotach.
Masę wyłożyć do wysmarowanej olejem foremki keksowej (użyłam aluminiowej jednorazowej), na masę wyłożyć pozostałe w miseczce różyczki brokuła i piec około 50 minut w temperaturze 200 stopni.
Pasztet pieczemy w kąpieli wodnej. Ja po prostu wlałam wrzątku do dużej foremki (tak, by woda sięgała połowy objętości) i w nią wstawiłam keksówkę.
ale jaja! świetny przepis ;) jestem bardzo pozytywnie zaskoczona :) na prawdę!
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy przepis i jaki sliczny kolorek
OdpowiedzUsuńCiekawy przepis ale mam obawy co do różyczek brokułowych, które wystają z pasztetu i w takiej temperaturze mogą się przypalić albo wysuszyć za bardzo., to przecież 50 minut !
OdpowiedzUsuńpasztet piecze się w kąpieli, woda paruje intensywnie i to zabezpiecza brokuły, jednak jeśli nadal są obawy, że różyczki się przypieką, można przykryć folią z góry, obniżyć temperaturę do 180 stopni i wydłużyć czas pieczenia o około 15 - 20 minut
Usuńkobieto, skąd bierzesz inspiracje na takie wspaniałe przepisy, po prostu hcciałoby się wszystkiego spróbować, podziwiam i gratuluję talentu kulinarnego
OdpowiedzUsuń