wtorek, 8 kwietnia 2014

wielkanocne kaczusie

Sympatyczne kaczuszki, które przyozdobią nasz stół wielkanocny, ale również nacieszą podniebienie :).


przepis z małymi zmianami stąd


0,5 kg mąki pszennej tortowej
60 gramów roztopionego, schłodzonego masła
3 łyżki cukru
1,5 łyżki cukru waniliowego
25 gramów drożdży
1 jajo
280 – 300 ml ciepłego mleka
dodatkowo:
1 żółtko do smarowania łączeń
1 roztrzepane jajo + 3 łyżki mleka do posmarowania bułeczek
¾ słoiczka dżemu, marmolady, powideł lub nutelli do nadziania bułeczek
bardzo gęsty lukier do zrobienia oczek ( około 1 łyżeczki)
posypka czekoladowa lub bakalie

W ciepłym mleku rozprowadzić drożdże z 1 łyżeczką cukru i 1 łyżeczką mąki, wymieszać dokładnie, odstawić na 15 minut „do ruszenia”.
Po tym czasie mąkę przesiać z pozostałym cukrem, cukrem waniliowym, dodać jajo, tłuszcz, wyrośnięty rozczyn, zagnieść elastyczne ciasto. Jeśli ciasto się lepi, można podsypać odrobiną mąki. Włożyć je do omączonej miski, przykryć folią, odstawić w ciepłe miejsce do podwojenia objętości. Następnie krótko zagnieść, uformować wałek, podzielić go na 8 – 9 równych części.

Każdą z nich podzielić na 3 kuleczki różnej wielkości.



Największą rozpłaszczyć, nadziać np. powidłami, zalepić bardzo dokładnie, by nadzienie nie wypłynęło i uformować bułeczkę. Kuleczki uformować również z pozostałych części ciasta.

Zlepić je ze sobą w ten sposób, miejsca styku ciasta smarować roztrzepanym żółtkiem.



To samo uczynić z pozostałymi częściami ciasta. Tuż przed pieczeniem wszystkie kaczusie smarujemy jajem roztrzepanym z mlekiem. Bułeczki możemy lekko spłaszczyć dłonią tuż przed włożeniem do piekarnika.
 Bułeczki od razu wstawiamy do nagrzanego do 190 stopni piekarnika i pieczemy około 22 minut.

Kiedy drożdżówki nam stygną robimy bardzo gęsty lukier, ma być tak gęsty, żeby można było go formować w kuleczki, które przykleimy jako oczy, źrenice robimy z czego chcemy, ja użyłam czekoladowej posypki. 



13 komentarzy:

  1. urocze! gdzieś widziałam na blogach zajączki :]

    OdpowiedzUsuń
  2. cudne! jakbys widziała minę mojego 3latka i jego "wooowww":D:D:D:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i to jest dla mnie największy komplement ! :))) uściskaj go ode mnie :)

      Usuń
  3. Ewuniu, trochę trudu, ale jakie cudne kaczuszki wyszły Ci spod ręki. Bardzo wdzięczne i śliczne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny pomysł- do koszyczka wielkanocnego jak znalazł- urocze kaczuszki

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozkoszne są po prostu :) Nie można się do nich nie uśmiechnąć :)

    OdpowiedzUsuń
  6. I za to właśnie kocham Wielkanoc! Za kaczuszki, kurczaczki, słońce, żółty kolor i mega pozytywne nastawienie do wszystkiego i do wszystkich :) Twoje kaczuszki przepiękne ...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, za zajrzenie na mojego bloga.Mam nadzieję, że znalazłaś/eś to czego szukałeś. Będzie mi miło jeśli pozostawisz komentarz. Pozdrawiam, Ewa :)