wtorek, 12 lipca 2016

kompot wiśniowy

Klasyka smaku i to jaka pyszna. Czasem do kompotu wrzucam laskę wanilii, polecam lubiącym takie klimaty :)








wydrylowane wiśnie (tyle ile macie)

zalewa:
1,5 litra wody
1,5 szklanki cukru (moje były bardzo kwaśne, jeśli macie słodkie dajcie 1 szklankę)
ziarenka z laski wanilii (opcjonalnie)


Składniki zalewy mieszając doprowadzamy do wrzenia (jeśli zdecydowaliśmy się na dodatek wanilii dodajemy ją teraz i dokładnie mieszamy, nie gotujemy).


Słoiki o pojemności 1 litra lub 0,75 litra dokładnie myjemy i wyparzamy wrzątkiem.
Wiśnie układamy w słoikach do mniej więcej połowy wysokości, zalewamy do pełna zalewą, porządnie zakręcamy.




Wkładamy do dużego gara wyłożonego ściereczką, pasteryzujemy od zagotowania przez 10 minut, wyjmujemy i nie odwracając do góry dnem studzimy do osiągnięcia temperatury pokojowej.




Czynności powtarzamy do wykończenia owoców.



10 komentarzy:

  1. Bardzo fajny pzepis czy moge użyc czarnej porzeczki p. Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam serdecznie, mam pytanie: jaka zalewa zalać wiśnie? Wrzącą, gorącą, zimną czy nie ma to większego znaczenia? Będę wdzięczna za poradę bo jestem młodą gospodynią i dopiero wszystkiego się uczę:) w dużej mierze z Pani bloga :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zawsze zalewam gorącą, tak robiła moja babcia, która jest moją wyrocznią :), czyli zalewam gorącą szybciutko zakręcam porządnie słoiczek i odstawiam do przestygnięcia do temp. pokojowej, potem słoiki wstawiam do garnka z wodą o podobnej temperaturze jak słoiczki i na średnim gazie doprowadzam do zagotowania pod przykryciem, z chwilą kiedy woda zaczyna bulgotać zdejmuję przykrywkę i zaczynam mierzyć czas pasteryzacji, kiedy upłynie, wyłączam gaz i ostrożnie wyjmuję słoiki i odstawiam na ściereczce do całkowitego ostygnięcia i gotowe, mam nadzieję, że pomogłam, pozdrówcia

      Usuń
    2. a i jeszcze ważna sprawa, słoiki w garnku muszą być przykryte wodą do 3/4 wysokości

      Usuń
  3. Super:) wszystko jasne. Dziękuję bardzo. Właśnie dlatego uwielbiam korzystać z Pani przepisów, są takie proste domowe a jednocześnie inne takie z wyobraźnią. Pozdrawiam serdecznie:) Ewelina.

    OdpowiedzUsuń
  4. Po co wyparzać słoiki skoro i tak potem pasteryzujesz kompot???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wyparzam po to, by pozbyć się ewentualnych zapachów z poprzednich potraw, np ogórków kiszonych

      Usuń

Dziękuję, za zajrzenie na mojego bloga.Mam nadzieję, że znalazłaś/eś to czego szukałeś. Będzie mi miło jeśli pozostawisz komentarz. Pozdrawiam, Ewa :)