Zdrowsza wersja słodyczy, jest bardzo sycące, wilgotne, najlepsze na drugi dzień.
Ciasto można przygotować również w formie muffinek (wyjdzie ich około 20 sztuk).
2 szklanki mąki orkiszowej
2 jaja
1 szklanka mleka (250 ml)
2 duże soczyste jabłka
2 średnie marchewki
100 gramów orzechów (możemy pomieszać włoskie z laskowymi)
0,5 szklanki płatków owsianych (mogą być błyskawiczne)
50 gramów rodzynek
100 gramów zmielonego siemienia lnianego (może być odtłuszczone)
50 gramów suszonej żurawiny
1 szklanka brązowego cukru (jeśli lubicie słodsze ciasta dodajcie jeszcze 1/3 szklanki)
1 łyżeczka proszku do pieczenia
0,5 - 1 płaska łyżeczka cynamonu (opcjonalnie)
1 łyżeczka sody
szczypta soli
polewa:
60 gramów gorzkiej czekolady
1 łyżeczka oleju lub oliwy lub masła extra
ulubione bakalie
Orzechy posiekać (część drobno, część średnio).
UWAGA: W celu wydobycia smaku można podprażyć je przez 3 minuty na suchej patelni na sporym ogniu.
Jabłka i marchewkę obrać ze skórek, zetrzeć na tarce na dużych oczkach.
Przygotować rodzynki, żurawinę, siemię zmielić jeśli macie w całości (ja użyłam młynka do mielenia kawy).
Do dużej miski wsypać mąkę orkiszową, proszek do pieczenia, sodę, sól, płatki owsiane, cynamon (opcjonalnie) i siemię, wymieszać łyżką.
Wsypać cukier, wymieszać.
Następnie dodać bakalie, ponownie wymieszać.
Potem wrzucić starte jabłka i marchewkę, wlać mleko, wbić jaja, wszystko dokładnie wymieszać za pomocą łyżki.
UWAGA: Jeśli płyny nie zebrały całej suchej masy wbić jeszcze jedno jajo lub dolać odrobinę mleka.
Prostokątną blaszkę o wymiarach 25x35 cm wyścielić papierem do pieczenia, wyłożyć ciasto, wyrównać powierzchnię.
Piekarnik nagrzać do 180 stopni, włożyć ciasto i piec około 40 minut(funkcja grzania góra - dół, bez termoobiegu, na środkowym poziomie).
Ciasto zaraz po upieczeniu można wyjąć na blat, ostudzić do temp. pokojowej.
UWAGA: Jeśli wybraliśmy formę muffinek pieczemy je 22 - 25 minut, w takiej samej funkcji grzania.
Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej razem z olejem lub oliwą, udekorować ciasto, posypać bakaliami.
Trzymać w temperaturze pokojowej, najlepiej przykryte lnianą ściereczką lub ewentualnie folią aluminiową.
Smacznego :)
Wspaniale wygląda. Świetny przepis. Zapisuję i z chęcią zrobię, bo to ciasto mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie!koniecznie muszę zrobić..
OdpowiedzUsuńMożna dodać zwykłą mąkę?
OdpowiedzUsuńmożna jak najbardziej
OdpowiedzUsuńChyba nic się nie stanie jak się pominie siemię?...czy ma być zielone czy zmielone?....
OdpowiedzUsuńhahahahaha, zmielone ma być oczywiście, można ewentualnie pominąć
UsuńDziękuję za odpowiedź, tak myślałam:-) wypróbuję niedługo bo bardzo lubię tego typu ciasta. Pozdrawiam :-)
Usuńto jest z gatunku ciast "do gryzienia", ja też lubię czasem odmianę, również pozdrawiam :)
UsuńJaki typ mąki orkiszowej?
OdpowiedzUsuńtutaj każda będzie ok, ja użyłam 2000
UsuńSkomplikowany przepis, efekt końcowy pewnie smakuje nieziemsko!
OdpowiedzUsuń- - -
Zapraszam tutaj roadamerican.pl/steki/. :)
przepis jest najprostszy jaki tylko może być :)
UsuńCzy mąka ryżowa może być
OdpowiedzUsuńProszę napisać jak wyszło z ryżową. Ania
Usuńmyślę, że tak, jestem ciekawa smaku :)
OdpowiedzUsuńIle kalorii na 100g?
OdpowiedzUsuńnie mam pojęcia :)
UsuńSuper wygląda, jutro wypróbuję przepis
OdpowiedzUsuńWitam a jeśli zamiast cukru dam miód wyjdzie może pani robiła z tą wersją
OdpowiedzUsuńnie robiłam z czystym miodem, ale pewnością zaryzykowałabym w tym przypadku, dałabym tyle samo objętościowo co cukru
UsuńWypróbowałam wg. przepisu i wyszło znakomicie te ciasto. Pyszne,bardzo łatwe w przygotowaniu, bardzo wilgotne noi grzeszek mniejszy niż przy bardziej kalorycznych ciastach ☺ Polecam serdecznie.
OdpowiedzUsuńno właśnie :)), ja się wgl zdziwiłam, że takie dietetyczne ciasto może być smaczne :D
UsuńZrobiłam :) przepyszne, ląduje w mojej drukowanej książce kucharskiej :)
OdpowiedzUsuńTakiego ciasta nie jadłem, ale wygląda na bardzo smaczne.
OdpowiedzUsuń