biszkopt:
6 jaj (M)
szczypta soli do białek
3/4 szklanki mąki pszennej tortowej
3/4 szklanki cukru
2 płaskie łyżki ciemnego kakao
1 budyń czekoladowy bez cukru (40 gramowy)
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
poncz na spód:
3 łyżki soku z cytryny
7 - 8 łyżek zimnej przegotowanej wody
cukier do smaku
4 kopiaste łyżki kwaśnego dżemu lub konfitury (świetnie sprawdzi się np. brzoskwiniowy, pomarańczowy ewentualnie wiśnia lub czarna porzeczka)
dodatkowo:
7 - 8 średnich bananów (dojrzałych, ale bez brązowych kropeczek)
sok z 1 średniej cytryny
3 paczuszki galaretki cytrynowej
masa śmietankowa straciatella:
0,4 litra śmietanki kremówki 30%
2 płaskie łyżki cukru pudru
50 gramów posypki cukrowej o smaku czekoladowym lub grubo startej czekolady gorzkiej
1 łyżka żelatyny (z górką) + 1/3 szklanki gorącej wody
poncz na blat wierzchni:
3 łyżki soku z cytryny
7 - 8 łyżek zimnej przegotowanej wody
cukier do smaku
masa mascarpone:
250 gramów mascarpone
150 gramów śmietanki kremówki 30%
1 kopiasta łyżka cukru pudru
dodatkowo:
starta czekolada lub płatki gorzkiej czekolady
Zaczynamy od biszkoptu.
Białka oddzielamy od żółtek, te pierwsze ubijamy ze szczyptą soli na sztywno, dodajemy cukier, miksujemy na najwyższych obrotach około 2 minut.
Potem dodajemy żółtka, krótko miksujemy na średnich obrotach. Następnie wsypujemy mąkę przesianą z proszkiem do pieczenia, proszek budyniowy oraz kakao, na średnich obrotach miksujemy tylko do połączenia składników (chodzi o to, by nie zaburzyć puszystej struktury ubitych białek).
Prostokątną foremkę o wymiarach 25x35 cm wykładamy papierem do pieczenia, wylewamy ciasto, wyrównujemy powierzchnię.
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni, wkładamy ciasto i pieczemy do suchego patyczka, u mnie dokładnie 30 minut (funkcja grzania góra - dół, bez termoobiegu, na środkowym poziomie). Biszkopt studzimy przez około 20 minut przy uchylonym piekarniku, potem wyjmujemy na blat. Powinien ładnie równiutko wyrosnąć, bez zbędnych górek.
Biszkopt studzimy, a potem przecinamy na dwa blaty, na przykład za pomocą metody nitkowej, o której piszę TUTAJ.
Teraz przygotowujemy poncz do spodniego blatu.
Wodę mieszamy z sokiem cytrynowym, słodzimy wg uznania, ale starajmy się jednak by poncz był kwaskowaty.
Papier, na którym wcześniej piekliśmy biszkopt ponownie wkładamy do foremki, układamy na nim spodni blat biszkoptu, ponczujemy wcześniej przygotowaną mieszanką.
Potem smarujemy cienką warstwą dżemu, odkładamy na bok.
Teraz galaretki wsypujemy do większego garnuszka, zalewamy 4 szklankami (1 litrem) gorącej wody, mieszamy dokładnie, odstawiamy do momentu kiedy zaczną mocno tężeć.
Z wymienionej w składnikach jednej cytryny wyciskamy sok.
Dopiero kiedy widzimy, że galaretka zaczyna mieć konsystencję gęstego kisielu bierzemy się za banany.
Obieramy je, przecinamy wzdłuż na pół, układamy na cieście, dokładnie smarujemy sokiem z cytryny (by nie ściemniały).
Kiedy galaretka będzie już mocno gęsta, wykładamy ją delikatnie na owoce, następnie wstawiamy ciasto do lodówki do całkowitego zastygnięcia galaretki.
Kiedy to nastąpi, zabieramy się za krem straciatella.
Żelatynę dokładnie rozprowadzamy w gorącej wodzie, odstawiamy do ostygnięcia do temperatury pokojowej (jednak ma być wciąż płynna).
Mocno schłodzoną śmietankę ubijamy na pół sztywno, wsypujemy cukier, krótko miksujemy, dosłownie 10 sekund. Do ostudzonej żelatyny dodajemy 1 łyżeczkę masy śmietanowej, mieszamy, po czym jednym ruchem wlewamy ją do całości kremu i natychmiast miksujemy na najwyższych obrotach. Potem wsypujemy posypkę lub starkowaną czekoladę, mieszamy delikatnie łyżką (ja wymieszałam posypkę czekoladową i waniliową, bo akurat miałam na stanie).
Krem straciatella rozprowadzamy na cytrynowej zastygniętej galaretce.
Potem na krem delikatnie układamy wierzchni blat biszkoptu i z dużym wyczuciem dociskamy go do kremu (ma przylgnąć, ale nie zgnieść).
Teraz szybciutko przygotowujemy drugą porcję ponczu (tak samo jak pierwszy) i nawilżamy wierzch ciasta. Całość wkładamy do lodówki na około godzinkę.
Po tym czasie do miski przekładamy zimny serek mascarpone, wlewamy zimną kremówkę, miksujemy na najwyższych obrotach do zgęstnienia kremu (nastąpi to szybciutko!), potem wsypujemy cukier puder i miksujemy bardzo króciutko, może z 5 sekund.
Krem rozprowadzamy delikatnie na cieście.
UWAGA: Nie dociskajmy zbyt mocno łyżki gdyż od ciasta może nam się oderwać wierzchnia nawilżona warstwa. Najlepiej rozłożyć krem w paru miejscach, a potem go ze sobą połączyć posuwistymi ruchami.
P.S Ja na początku zrobiłam rowki, ale potem wygładziłam je, bo stwierdziłam, że gładkie będzie w tym przypadku lepiej wyglądać.
Ciasto schładzamy przez kilka - kilkanaście godzin w lodówce.
Przed podaniem posypujemy czekoladą.
ZASŁUŻONEGO SMACZNEGO !!!! :)
Ewciu ależ zrobiłaś mi smaka, wygląda obłędnie :) Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńCiasto smakowicie wygląda :)
OdpowiedzUsuńBosko wygląda to ciasto i bardzo słodko :)
OdpowiedzUsuńpiękny się prezentuje :) mam ochotę na kawałeczek...
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o tym cieście, ale bardzo mi się podoba. Zapisuję
OdpowiedzUsuńZyczę milego weekendu :)
Czy banany nie zrobią się ciemne?
OdpowiedzUsuńpowierzchnia bananów pod galaretką jest zabezpieczona sokiem cytrynowym, ciemnieją lekko tylko te w kawałkach odkrojonych, jeśli ciasto miałoby dłużej stać pokrojone, proponuję również też częsci posmarować sokiem z cytryny zaraz po rozkrojeniu
UsuńZapisany, zrobię na zakończenie roku szkolnego, pozdrowienia.Ania
OdpowiedzUsuńna taką okazję będzie jak znalazł, Aniu daj znac jak Wam smakowało i również serdecznie pozdrawiam, Ewa
Usuńwspaniale sie prezentuje :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię to ciasto
OdpowiedzUsuńO kurczę ja właśnie go jutro robię, bardzo ładnie Ci wyszedł)) rzuciłabyś z połowę blachy, miałabym już go z głowy))
OdpowiedzUsuńMegi, uważaj, rzuuucam !! :)
Usuńmoj synek jak zobaczyl to cudowne ciacho to zapytal..."to mamus kiedy mamy przyjsc na to pyszne ciasto":)...wiec Ewuniu nie mam wyjscia musze zrobic i wiem , ze bedzie nam baaaaardzo smakowac...pozdrowcia cieple:))..Irena...
OdpowiedzUsuńIrenko, jest naprawdę cudowne, bardzo Wam polecam, cieplutko Was wszystkich pozdrawiam :)
UsuńA czy można to ciasto zrobić w postaci torta? Nie będzie za płaskie? Oczywiście zwiększyłabym proporcje :)
OdpowiedzUsuńmożna, jak najbardziej, nawet bez zwiększania proporcji będzie wysokim tortem na tortownicy o średnicy 26 cm
UsuńWygląda obłędnie!!! :)
OdpowiedzUsuńCiasto zachęca do natychmiastowej konsumpcji, wygląda bardzo apetycznie:)
OdpowiedzUsuńCoś pięknie pysznego ! :) Taka kombinacja smaków musi być niesamowita :)
OdpowiedzUsuńEwcia, właśnie robię,kciukaj:)
OdpowiedzUsuńkciukam !!!!!!!!!! :)
UsuńCiasto przepyszne , robiłam dwa razy. Smakuje tak jak wygląda ! Pozdrawiam Dorota
OdpowiedzUsuńWitam a jak by zrobic z truskawkami adzem albo konfitura malinowa
OdpowiedzUsuńz truskawkami jest boskie, dziewczyny na FB juz próbowały, nawet mamy tam zdjęcie wersji malinowej, także super pomysł
UsuńWłaśnie moje czeka w lodówce :-)mam nadzieje że wyjdzie takie piękne jak Twoje :-D
OdpowiedzUsuńjestem o tym przekonana !! Daj znać jak smakowało, koniecznie !
UsuńCiasto rewelacja upiekłam je na rodzinną uroczystość było gwożdziem programu ,każdy chciał kawałeczek do domu! Przepis podany jasno, konkretnie a w bardzo przystępnej formie ,przez co do wykonania nawet dla początkującej w pieczeniu osoby. Bardzo dziękuję ,oby więcej takich! Pozdrawiam!!!!!!
OdpowiedzUsuńWygląda smakowicie.Będziemy próbować.
OdpowiedzUsuńCiasto zrobiłam na święta - ze wszystkich ciast to właśnie smakowało najbardziej. Przepis jasny, przejrzysty, natomiast faktycznie z wykonaniem schodzi ze 4 godziny. Ważne! U mnie to pewnie też kwestia słabego piekarnika, ale pierwszy biszkopt, gdy zrobiłam tak jak w przepisie to nie wyszedł, a do drugiego nie dawałam już budyniu czekoladowego - samo kakao i wyszedł dużo lepiej. Trzeba też pamiętać, żeby po dodaniu mąki NIE MIESZAĆ MIKSEREM, tylko delikatnie drewnianą łyżką, dopiero wtedy mi ciasto wyszło;) i oczywiście potem odwrócić do góry nogami, żeby oderwać ciasto od papieru (wtedy tylko się będzie dobrze kroiło). Poza tym ja zamiast mieszać sok z cytryny z wodą , dałam sam sok z cytryny i wcale nie wyszło za kwaśne. Dżem dałam porzeczkowy - wyszło bardzo ok :) Galaretek zamiast 3 dałabym 2, bo to co czułam w cieście to przede wszystkim galaretki. Zamiast żelatyny dałam śmietan-fix bo bałam się, że żelatyna mi nie wyjdzie i ze śmietan fixem też się dobrze trzyma ten krem :)
OdpowiedzUsuńdziękujemy za cenne rady i cieszymy się, że ciacho smakowało, pozdrówcia serdeczne !
UsuńCiasto wygląda świetnie, właśnie planuję w weekend skorzystać z Twojego przepisu :D
OdpowiedzUsuńCiasto wygląda super, mam niedługo urodziny syna i właśnie chce mu zrobić to ciasto. Zastanawiam się tylko czy mogę zrobić biszkopt dzień wcześniej.
OdpowiedzUsuńpewnie, nawet lepiej się będzie kroił po jednym dniu
UsuńBardzo dziękuje za natychmiastową odpowiedź i radę
Usuńnie ma sprawy, czekam na wieści jak smakowało :), pozdrawiam :)
UsuńWitam.
OdpowiedzUsuńPrzepis rewelacja, mam zamiar wykorzystać go w najbliższym czasie. Czy mogę prosić Panią o zmienianie proporcji na szklanki i łyżki? Jestem totalnym laikiem w pieczenia, a ang miarki jakie mam w domu trochę kłamią. Z góry bardzo dziękuję :) Kasia
Jeśli tylko będzie można będę zamieniać, a ciacho jest w sumie łatwe i pyszne przede wszystkim, pozdrawiam Kasiu
UsuńJeśli tylko będzie można będę zamieniać, a ciacho jest w sumie łatwe i pyszne przede wszystkim, pozdrawiam Kasiu
UsuńA ja sie zastanawiam nad wersją bez górnej warstwy kremu, a w zamian np polewa czeko..tylko taka jak kiedyś sie robiło z kakao i roz masła/margaryny. Jak Pani myśli, było by OK??
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Karolina
P.S. Super blog! wpadłam przez przypadek i zostaję na dłużej :)
Pani Karolino, mogłaby być taka polewa zamiast ostatniej warstwy, jak najbardziej, coś w tym guście mam tutaj pod linkiem: http://www.zcukrempudrem.blogspot.com/2013/11/polewa-czekoladowa-wg-ewy.html
Usuńmiło mi bardzo, że blog się podoba :))
Ciasto rewelacyjne.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZrobilam,chlodzi sie....nie dotrzymam do rana,ale tak za dwie godz sprobuje
OdpowiedzUsuńno jasne, ja też tyle nie wytrzymałam :D, czekam na wieści :D
UsuńPyszne ciasto robiłam na święta. Pozwoliłam sobie umieścić je u siebie na blogu.
OdpowiedzUsuńJa również, tylko troszkę zmienione :) Pozdrawiam!
Usuńto ciasto robię z kakaem a nie budyniem biszkopt za kazdym razem wychodzi super mam troche inny przepis ale u mnie to ciasto jest bardzzo czesto bo wszyscy je bardzo lubią wiec znika szybciej niz 4 godziny a jesli chodzi o mase to polecam smietane serek maskar oraz poloczenie z zelatyną lub galaretka wtedy smietana super sie kroi wszystko jest extra sztywne no poprostu nibo w gębie teraz bede próbować z truskawkami tą sama baze tylko owoce inne wiem ze bedzie równie dobre nawet ostatniio luzno poukładałam truskawki juz na ukrojonym kawałku ciasta i poloczenie banan truskawka supeerr
OdpowiedzUsuńw przekrojeniu to wygląda bardo apetycznie, szkoda tylko, że ze mnie taki len, że szybciej kupię jak upiekę.
OdpowiedzUsuńJa piekę go na święta uwielbiam robić coś co dobrze wygląda i smakuje. Dziękuję za inspiracje. Pani wyszedł idealnie☺
OdpowiedzUsuńPani Ewo lubię pani przepisy za to ze pokazuje pani wszystko jasno i krok po kroku.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńcieszę się bardzo, dziękuję, pozdrowcia :)
UsuńWitam. Odkąd natrafilam na ten przepis wykorzystuje go przy roznych uroczystosciach rodzinnych. Sprawdza sie jako tort dla dzieci bo ma galaretke i owoce. Czesto tez je zmieniam dla urozmaicenia. Obecnie wykonuje az dwie sztuki☺. Bardzo go lubimy😊. Dziekuje i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWitam. Ciasto super,tylko do biszkoptu nie dodawałam budyniu bo obawiałam się ,że padnie poza tym reszta tak samo, wyszło idealne!Przepis super, dziękuję.
OdpowiedzUsuńŚwietne ciacho! Wczoraj piekłam według Pani przepisu i wyszło rewelacyne. Wielki plus za przepis, który jest podany klarownie ze szczegółami.To prawada, ciasto wymaga trochę czasu ale warto. Polecam.
OdpowiedzUsuńogromnie się cieszę, pozdrawiam i zyczę smacznego !:)
Usuńciasto wyglada bardzo apetyczne,osobiście nie lubię bananów ale moja rodzinka bardzo więc znalazłam dla nich niego w gębie-na pewno upiekę.
OdpowiedzUsuńCiasto dość czasochłonne, ale obłędnie wyglada i smakuje. Robię dość często. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń