środa, 15 stycznia 2014

bułeczki z szynką inaczej

Bułeczki zobaczyłam u Dorotki, próbowałam je zrobić, ale guzik wielki, nie wychodziły, w dodatku od rana bolała mnie głowa :(, w końcu zdenerwowałam się i zrobiłam po swojemu i wcale źle nie wyszły, a stanowiły niecodziennie śniadanko :)


  • 250 gramów mąki pszennej + odrobina do podsypania
  • 1,5 łyżki oleju
  • 15 gramów drożdży
  • 1/3 łyżeczka soli
  • 3/4 szklanki ciepłego mleka
  • 0,5 łyżeczki cukru
  • rozkłócone jajo do posmarowania
  • 8 - 9 plastrów szynki (takich na 2 - 3 mm)
  • ziarenka maku lub sezam do posypania


W ciepłym mleku rozmieszać drożdże z cukrem i 1 łyżeczką mąki, odstawić do "ruszenia".
Mąkę przesiać z solą, dodać olej, rozczyn, zagnieść elastyczne ciasto, odstawić w omączonej misce do podwojenia objętości.
Następnie ciasto krótko zagnieść, wywałkować na grubość około 3 mm, wykrawać kółka (wykrawałam kubkiem o średnicy 7 cm).
Szynkę dostosować do rozmiaru kółeczka. Użyłam peklowanego pieczonego schabu, można tez użyć polędwicę sopocką, ma odpowiedni kształt.

Na kółeczko układamy wędlinę, przykrywamy drugim kółeczkiem.
Robimy nacięcia tak, by powstało 9 płatków kwiatuszka.



Następnie lekko sklejamy ze sobą dwa płatki, wywijając je od środka i pozostawiając w środku jedno, czyli mają powstać nam 3 zlepienia.



Sklejamy lekko, tak, by podczas pieczenia płatki się rozkleiły.


Ma to wyglądać tak:


Bułeczki układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, przykrywamy je szmatka i odstawiamy na 20 minut do napuszenia.

Potem smarujemy je jajem z mlekiem, posypujemy w środku ziarenkami i pieczemy około 15 - 18 minut w temperaturze 190 stopni, na złoty kolor.


8 komentarzy:

  1. Fantastycznie Ewuniu wkomponowałaś kwiatki z bułeczki w żywe kwiatki. Pięknie i na pewno smacznie. Pozdrawiam Cię serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne Ci wyszły! Twój sposób zawijania wydaje się mi trudniejszy, nie wiem czy tak bym potrafiła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja tam wiem, że na pewno, pozdrawiam i bardzo dziękuję za miłe słowa Dorotko ! :)

      Usuń
  3. mam nadzieje Ewuniu, ze glowka przestala bolec...super wyszly te gwiazdeczki...pozdrawiam :)))...Irena...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Irenko, walnęłam w kimono na 3 godziny i przestała boleć, dziękuję :))

      Usuń
  4. Rewelacyjne bułeczki!! ciekawe czy takie zmusiły by moją do zjedzenia II śniadania w szkole?
    pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, za zajrzenie na mojego bloga.Mam nadzieję, że znalazłaś/eś to czego szukałeś. Będzie mi miło jeśli pozostawisz komentarz. Pozdrawiam, Ewa :)