piątek, 25 listopada 2016

szarlotka z budyniem i kokosową bezą

Wyśmienita szarlotka, po prostu spróbujcie, a nie pożałujecie.
Wbrew pozorom robi się ją szybciutko i bezproblemowo.











ciasto kruche:
1,5 szklanki mąki tortowej
2 żółtka (białka odstawić do miseczki)
2 kopiaste łyżki gęstej, kwaśnej śmietany 18%
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
0,5 szklanki cukru
2 łyżki cukru waniliowego
100 gramów zimnego masła lub margaryny
szczypta soli

masa budyniowa:
2 budynie śmietankowe lub waniliowe bez cukru (waga proszku - 80 g)
1 litr mleka
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej (z małą górką)
2 żółtka (białka odstawić do miseczki)
6 kopiastych łyżek cukru
2 łyżki masła

kokosowa beza:
4 białka
szczypta soli
3/4 szklanki cukru
200 gramów wiórków kokosowych

dodatkowo:
1,7 - 2 kg jabłek (polecam renety, antonówki, lecz każde inne też się nadadzą, wybierajcie jak najmniej soczyste)
3 - 4 łyżki cukru (jeśli jabłka są kwaśne, jeśli nie to 2 łyżki będą ok)
3 łyżki bułki tartej do posypania spodu



Mąkę przesiać z solą, cukrami i proszkiem do pieczenia, wrzucić zimny tłuszcz, posiekać drobno ostrym długim nożem.
Potem wbić żółtka, dodać śmietanę, zagnieść kruche ciasto.




Prostokątną blaszkę o wymiarach 25x38 cm wyścielić papierem do pieczenia lub posmarować tłuszczem, spód wylepić ciastem, podnieść rancik na 2 cm, nakłuć w wielu miejscach widelcem.




Piekarnik nagrzać do 190 stopni, wsadzić ciasto, podpiec przez 15 minut, wyjąć i ostudzić.

Kiedy ciasto stygnie zabieramy się za jabłka.
Obieramy je, kroimy na ćwiartki, ćwiartki na plasterki (niezbyt cienkie), zasypujemy cukrem, odstawiamy na 20 - 30 minut, powstały sok zlewamy.





Podpieczony spód zasypujemy bułką tartą, układamy jabłka.




Teraz zabieramy się za budyń.
800 ml mleka zagotowujemy z masłem i cukrem.
W pozostałych 200 ml rozrabiamy proszek budyniowy, łyżeczkę mąki ziemniaczanej i 2 żółtka, możemy pomóc sobie mikserem by mieć pewność, że nie będzie żadnych grudek.




Mieszankę wlewamy do gotującego się mleka i energicznie mieszając gotujemy budyń.




Gorący budyń przekładamy na jabłka, wyrównujemy powierzchnię.




Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni, wkładamy ciasto i pieczemy przez 50 minut ( funkcja grzania góra - dół, bez termoobiegu, na środkowym poziomie, pod koniec pieczenia budyń z wierzchu może zacząć się rumienić, możemy go przykryć folią aluminiową uważając by się nie przykleiła do budyniu).


5 minut przed upływem wyżej wymienionego czasu białka ubijamy ze szczyptą soli na sztywno, wsypujemy cukier, miksujemy na najszybszych obrotach do uzyskania szklistej bezy (około 2 minut).
Następnie wsypujemy wiórki i mieszamy łyżką.




Otwieramy piekarnik, wysuwamy ciasto, rozprowadzamy z wierzchu bezę, wyrównujemy powierzchnię.




Ciasto zapiekamy jeszcze przez około 15 minut dopóki beza się nie zezłoci.

Szarlotkę po wyłączeniu piekarnika od razu wyjmujemy na blat i studzimy.

Smacznego !! :)



11 komentarzy:

  1. wygląda rewelacyjnie :) skusiłabym się na duży kawałek ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ewusiu pyszne i pachnące ciacho zrobiłaś.Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. pani Ewuniu,,,zamiast rozkoszować się widokiem od razu postanowiłam przystąpić do działania i zrobić szarlotkę i nie żałuję,,kolejny pyszny przepis,do którego na pewno będę wracała,,pozdrawiam Gosia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to wspaniale Gosiu, pozdrawiam Cię serdecznie :))

      Usuń
  4. A czy mąka krupczatka nada się do ciasta kruchego? Czy będzie za bardzo kruche?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. powiem tak, że w ciastkach krupczatka jest dla mnie oki, ale w ciastach nie bardzo, ciasto na spodzie mocno się kruszy, a na górze jest dość twarde, czyli najlepiej na tradycyjnej wyjdzie

      Usuń
  5. Dzisiaj zrobiłam ten cudowny przysmak... Nie do opisania :) rewelacja :) dzięki za przepis :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Robię już drugi raz to ciasto 😊 pycha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))), za mną też ostatnio chodzi szarlotka w jakimś wydaniu, cieszę się, że smakuje, pozdrowcia !

      Usuń

Dziękuję, za zajrzenie na mojego bloga.Mam nadzieję, że znalazłaś/eś to czego szukałeś. Będzie mi miło jeśli pozostawisz komentarz. Pozdrawiam, Ewa :)