sobota, 7 marca 2015

polędwiczka musztardowo - miodowa

Smakowite mięsko to u nas podstawa porządnego obiadu, taka jest ta polędwiczka właśnie. Dodatkowo robi się ją bezproblemowo i szybko. Doskonała zarówno z ziemniaczkami, frytkami, ryżem czy kaszą, po prostu fajny obiad :)





1 polędwiczka wieprzowa (około 450 g)
2 średnie cebule
2 łyżki kwaśnej śmietany 18%
marynata:
2 łyżki płynnego miodu (użyłam wielokwiatowego)
2 łyżki musztardy (dijon lub zwyczajna, ale koniecznie pikantna)
1,5 łyżki sosu sojowego ciemnego
2 łyżki oleju
2 ząbki czosnku
0,5 łyżeczki słodkiej papryki
1/3 łyżeczki czarnego pieprzu
szczypta pieprzu ziołowego
szczypta lub dwie suszonego tymianku (opcjonalnie)



Składniki marynaty porządnie wymieszać ze sobą, odstawić na 10 minut.
Polędwiczkę umyć, osuszyć. I teraz mamy dwie możliwości w zależności od czasu, którym dysponujemy:
1. Jeśli polędwiczka może się marynować kilkanaście godzin, przekrajamy ją na pół i smarujemy marynatą, po w/w czasie kroimy na 1,5 cm plastry, odstawiamy do lodówki.
2. Jeśli potrawę przygotowujemy na godzinę, dwie przed obiadem, polędwiczkę kroimy na 1,5 cm plastry, rozgniatamy lekko dłonią i każdy kawałek smarujemy marynatą, potem odstawiamy do lodówki.





Cebulę siekamy, czosnek przeciskamy przez praskę.
W rondlu rozgrzewamy olej, układamy polędwiczki i na średnim oleju przysmażamy je z dwóch stron na blado złoty kolor, wrzucamy posiekane cebule, czosnek, smażymy jeszcze około 4 minut. Następnie zalewamy 3/4 - 1 szklanką gorącej wody, dusimy bez przykrycia około 12 - 15 minut, na koniec doprawiamy sosem sojowym i innymi przyprawami wymienionymi w składnikach marynaty, wg własnego smaku, wyłączamy gaz i po chwili dodajemy śmietanę, mieszamy i gotowe.

UWAGA: Nie dodajemy absolutnie soli, sos sojowy wypełnia jej zadanie.

UWAGA: Odradzam zalewanie bulionem, jest spora szansa, że potrawa będzie bardzo słona. Jeśli lubimy, część wody możemy zastąpić białym wytrawnym winem. Ewentualnie sos można zagęścić dodatkowo 1/3 szklanki wody z 1 łyżką mąki.




3 komentarze:

Dziękuję, za zajrzenie na mojego bloga.Mam nadzieję, że znalazłaś/eś to czego szukałeś. Będzie mi miło jeśli pozostawisz komentarz. Pozdrawiam, Ewa :)