inspiracja tutaj
- 2 kg aronii
- 1,5 kg cukru
- 3 łyżki żelatyny (do rozpuszczenia we wrzątku)
- 100 ml rumu (opcjonalnie)
Aronię zamrozić 48 godzin wcześniej, a następnie rozmrozić i rozdrobnić blenderem (ja zrobiłam to specjalnie niedokładnie, tak, żeby w musie pojawiały się całe owoce). Zagotować z cukrem przez około 10-15 minut (często mieszajmy, gdyż uwielbia się przypalać).
Żelatynę rozpuścić w 0,5 szklanki wody, wlać do gorącej żurawiny, wymieszać dokładnie (robimy to oczywiście przy wyłączonym gazie), dodajemy rum (opcjonalnie) i gorącą wlewamy do wyparzonych słoiczków. Dokładnie zakręcamy i kładziemy do góry dnem, pozostawiamy w tej pozycji przez 12 godzin.
Żelatynę rozpuścić w 0,5 szklanki wody, wlać do gorącej żurawiny, wymieszać dokładnie (robimy to oczywiście przy wyłączonym gazie), dodajemy rum (opcjonalnie) i gorącą wlewamy do wyparzonych słoiczków. Dokładnie zakręcamy i kładziemy do góry dnem, pozostawiamy w tej pozycji przez 12 godzin.
ciekawe połączenie, rumu z aronią nigdy nie kosztowałam w duecie.
OdpowiedzUsuńto taki mój całkiem udany eksperyment :)
OdpowiedzUsuń