inspiracja stąd
- 3 jaja
- 1,5 łyżki brązowego cukru (można dać też biały)
- 2 łyżki mąki pełnoziarnistej (można dać tez pszenną)
- 1 łyżka ciemnego kakao
- 1 średni banan
- cukier puder do posypania (opcjonalnie)
- aromat waniliowy lub ekstrakt (dałam 0,5 łyżeczki rumu)
- szczypta soli do białek
Białka ubić na sztywno ze szczyptą soli, następnie wsypać cukier, zmiksować, potem dodawać stopniowo żółtka, cały czas ucierając, następnie dodać mąkę przesianą z kakao, aromat lub rum, zmiksować na średnich obrotach do połączenia składników.
Na patelnię wylać 1,5 łyżki oleju lub masła, wylać ciasto. W tym czasie banana obrać i pokroić na plasterki. Kiedy omlet od spodniej strony już się zetnie (uwaga, dość szybko się przypala), na powierzchni poukładać banana, odwrócić delikatnie omlet (dwoma szpatułkami) i smażyć jeszcze około 2 minut. Na talerzu posypać cukrem pudrem (opcjonalnie).
Fiu, fiu, pycha! ;))) Oj, zjadłabym ten pyszny omlet na śniadanko! Hmmm, a może dziś zaserwuję na kolację? Tak, to jest dobry pomysł! :)))
OdpowiedzUsuńna kolację też może być, ale powiem, że ledwo dałam radę zjeść cały, ale dałam ! :DDD ;-)
UsuńPychotkA :)
OdpowiedzUsuńto prawda, pozdrawiam :)
UsuńJuż mam pomysł na jutrzejsze śniadanie ;) Mam nadzieję że mi wyjdzie, wyglądam przepysznie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Smakowicie wygląda :)
OdpowiedzUsuńJaki puchacz ! Lubię takie grubaśne omlety :)
OdpowiedzUsuńslodki omlet - to lubię! idealny na śniadanie.
OdpowiedzUsuńJestem przyzwyczajona do omletów jasnych, a tu proszę ciemny. I świetna propozycja. Zjadłabym na śniadanie :)
OdpowiedzUsuńRobiłam jakiś czas temu coś podobnego..jest to aktualnie numer jeden śniadań moich i córki :) Coś pysznego :)
OdpowiedzUsuń