Lekki, łatwy do zrobienia, orzeźwiający torcik :)
biszkopt (należy upiec dwa takie blaty):
3 jaja
3 łyżki (z małą górką) mąki pszennej tortowej
1 kopiasta łyżeczka cukru waniliowego
4 łyżki cukru
1/3 łyżeczki proszku do pieczenia
nasączenie dolnego blatu:
1/4 szklanki soku pomarańczowego
masa galaretkowa:
2 galaretki pomarańczowe
1 puszka mandarynek w zalewie (mała puszeczka) lub 1 duża pomarańcza
masa straciatella:
0,5 litra śmietany kremówki 30%
100 gramów gorzkiej czekolady
2 kopiaste łyżki cukru pudru
1 łyżeczka cukru waniliowego
1 kopiasta łyżka żelatyny + 1/4 szklanki wrzącej wody
dodatkowo:
0,5 słoiczka dżemu pomarańczowego (do posmarowania drugiego blatu)
1 puszka mandarynek w zalewie
60 gramów gorzkiej czekolady
10 sztuk małych pomarańczowych delicji lub 6 dużych (standardowych)
Oddzielić białka od żółtek . Białka ubić na sztywno ,dodawać cukier i cukier waniliowy, żółtka ciągle miksując. Do masy żółtkowej dodać mąkę z proszkiem do pieczenia. Dobrze wymieszać i gotowe ciasto wlać do tortownicy o średnicy 24 cm wyłożonej papierem do pieczenia. Piec ok.20 - 25 minut w temperaturze 180 stopni. Należy upiec dwa takie blaty. Obydwa schładzamy do uzyskania temperatury pokojowej.
Spodni blat nasączamy sokiem pomarańczowym.
Galaretki rozpuszczamy w 0,8 litra wrzącej wody, schładzamy, kiedy zaczną tężeć dodajemy odsączone z zalewy mandarynki lub pomarańczę (należy ją dokładnie obrać z błonek, tak, by pozostał sam miąższ), podzieloną na małe kawałki. Następnie galaretkę wraz z owocami rozprowadzamy na spodnim nasączonym blacie, przykrywamy delikatnie dociskając drugim blatem, wkładamy do lodówki do całkowitego stężenia. Kiedy galaretka między biszkoptami będzie już całkiem zastygnięta, wierzchni blat smarujemy dżemem pomarańczowym. Wstawiamy ponownie do lodówki.
Żelatynę rozprowadzamy we wrzątku, odstawiamy do uzyskania temperatury pokojowej.
Śmietankę ubijamy na pół sztywno, dodajemy oba cukry, ubijamy dokładnie (lecz nie za długo).
Kiedy żelatyna ma już odpowiednią temperaturę, dodajemy do niej 1 kopiastą łyżkę masy śmietanowej, wlewamy zdecydowanym ruchem do całości masy śmietanowej, miksujemy na najwyższych obrotach.
Czekoladę ścieramy na tarce, na dużych oczkach, dodajemy do śmietanki, mieszamy łyżką.
Masę śmietanową wykładamy na posmarowany dżemem biszkopt, wyrównujemy powierzchnię, odstawiamy do lodówki do stężenia.
Następnie dekorujemy wierzch tortu mandarynkami, ciastkami i startą czekoladą.
Rada: Na około 10 minut przed starciem czekolady, możemy włożyć ją do zamrażarki, wtedy łatwiej będzie ją zetrzeć.
Małe delicje kupiłam w Tesco pod nazwą "Mini Jaffa Cakes" :)
Jestem pod wrażeniem, piękny :)
OdpowiedzUsuńIdealny! No i muszę wykorzystać patent z galaretką i mandarynkami, bo rewelacyjnie ta warstwa wygląda:)
OdpowiedzUsuńWow! Przepiękny!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńdziękuję ! :)))
UsuńTort prezentuje się wspaniale. Chętnie wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńO rany!!! Ale smakowicie wygląda! Poproszę o kawałek..., albo od razu dwa :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
zapraszam i od razu stawiam wodę na kawusię :)
UsuńJa też się wpraszam, pychotka :)
OdpowiedzUsuńŚliczny, ale widelczyk o matko ...przerażający;)
OdpowiedzUsuńBoski <3
OdpowiedzUsuńWsz.widac na zalaczonym obrazku ! po prostu poezja!! pozdrawiam Ewciu jestes cudowna
OdpowiedzUsuńCzy może być dżem brzoskwiniowy, bo pomarańczowego nigdzie nie mogłam kupić?
OdpowiedzUsuńmoże być pewnie
UsuńCzy puszka mandarynek 175g po odsaczeniu będzie wystarczajaca? Jeszcze mam takie pytanie, bo to będzie torcik urodzinowy-czym mogę obrobic jego boki, żeby był jednolity?
OdpowiedzUsuńtak, tyle powinno wystarczyć, boki można posmarować śmietanką kremówką z dodatkiem śmietanfixu i poprzyklejać na boku małe cząsteczki mandarynek lub boki posypać startą czekoladą, myślę, że przy tej wielkości blatów 200 gramów śmietanki wystarczy
UsuńDziękuję za odpowiedź. Jeszcze trochę pomecze Panią pytaniami. Otóż będę robiła ten tort jutro czyli w czwartek i musi on przetrwać do soboty. Masę smietanowa lepiej zrobic od razu czy np w sobotę rano będzie lepiej? Czy ten tort trzymać do soboty w lodówce czy w jakimś chłodnym miejscu?
OdpowiedzUsuńnajlepiej byłoby masę śmietanową dołączyć w piatek, wtedy będzie idealnie wszystko nasiąknięte, czyli jutro biszkopt itd, a w piatek po południu dokończamy resztę
UsuńCzy biszkopt zawsze opadnie po wyjęciu z piekarnika?
OdpowiedzUsuńteoretycznie nie powinien...
UsuńImpreza urodzinową wlasnie się skończyła. Torcik zrobił furrore!!
OdpowiedzUsuńBardzo smaczny i piękne sie prezentowal😊