0,5 główki średniej kapusty
0,5 kg pieczarek
1 duża cebula
1 - 2 jaja
2 - 3 łyżki tartej bułki
sól, pieprz
dodatkowo:
bułka tarta do panierowania
spory kawałek gazy (do odciskania kapusty)
Z kapusty wycinamy głąba, szatkujemy ją na średnią grubość, wrzucamy do sporego garnka, zalewamy wodą, tak by przykryła kapustę, lekko solimy, gotujemy do miękkości, odcedzamy, studzimy.
Pieczarki dokładnie szorujemy, kroimy na małe kawałki, podsmażamy na niewielkiej ilości oleju, kiedy wytracą wilgoć i zaczną się smażyć wrzucamy posiekaną cebulę, smażymy do zeszklenia tej ostatniej, odciekamy z tłuszczu, przekładamy do miseczki lub na talerzyk.
Kapustę mielimy na średnich oczkach.
Następnie porządnie odciskamy z soku przez gazę lub czystą bawełnianą lub lnianą ściereczkę. Będziecie w szoku ile Wam zostanie w stosunku do stanu początkowego :D
Do odciśniętej kapusty dodajemy pieczarki z cebulą, sól i sporą ilość czarnego pieprzu, wbijamy jajo lub 2, wsypujemy bułkę tartą (radzę zacząć od dwóch łyżek), mieszamy wszystko dokładnie.
UWAGA: Kotleciki mają być miękkie, nie przesadzajmy z ilością tartej bułki.
Z ciasta formujemy niewielkie kotleciki, obtaczamy je w bułce tartej.
Smażymy na złoto z obu stron, podajemy z ulubioną surówką lub sosami np, pieczarkowym.
Ale świetne, lekkie kotleciki :)
OdpowiedzUsuńależ proszę Cię bardzo :) Jola
OdpowiedzUsuńmniam, mniam, mniam, :-*******
Usuńzrobiłam i potwierdzam, że bardzo smaczne. Mięciutkie w środku i chrupiące z wierzchu. Faktycznie troszkę pracochłonne ale jak rozplanuje się to na dwa dni to źle nie jest.
OdpowiedzUsuńJak powiedział mój dwuletni syn" Mniam, mniam".