poniedziałek, 7 grudnia 2015

pulchniutkie pierniczki z karmelem

Przepyszne, miękko - kruche już od pierwszych chwil. Porcja na około 200 - 230 sztuk.








800 gramów mąki pszennej (użyłam tortowej)
3 jaja (M)
0,5 szklanki cukru
2 szczypty soli
0,5 szklanki płynnego miodu (użyłam lipowego)
125 gramów masła lub margaryny
2 łyżeczki proszku do pieczenia
200 gramów kwaśnej, gęstej śmietany 18%
1 łyżeczka sody
1 paczuszka przyprawy do pierników ( użyłam 40 gramowej mieszanki z Dr. Oetkera)
karmel ( 3 kopiaste łyżki cukru + 2 łyżki zimnej wody)

ulubione przystrojenie (u mnie najzwyklejszy lukier cytrynowy)


W rondelku podgrzewamy miód z margaryną lub masłem, mieszamy na malutkim gazie do rozpuszczenia tłuszczu i połączenia składników, zestawiamy z ognia i od razu wsypujemy przyprawę do pierników, mieszamy energicznie by nie pozostały grudki.






Na malutkiej patelni mieszamy wodę z cukrem, włączamy gaz (mały) i podgrzewamy dopóki masa nie zgęstnieje i lekko nie zbrązowieje.






Kiedy to się stanie, jednym ruchem wlewamy karmel do jeszcze gorącej(!) masy piernikowej i energicznie mieszamy. Miksturę studzimy często mieszając, aby na dnie nie zrobił się zastały osad.

3 żółtka miksujemy z cukrem na najszybszych obrotach do uzyskania jasnej piany, potem wlewamy śmietanę i krótko miksujemy, tym razem na średnich obrotach.




3 białka ubijamy na sztywną pianę.

Mąkę przesiewamy z solą, sodą i proszkiem do pieczenia, dodajemy mieszankę piernikową, powiększamy zagłębienie i wlewamy ostrożnie pianę z żółtek oraz pianę z białek, zagniatamy ciasto (może zostać lekko klejące).






Ciasto wkładamy do omączonej miski, wierzch posypujemy mąką i wkładamy do lodówki na 12 godzin.




UWAGA: Ciasto najlepiej wyjąć około 2 - 3 godzin z lodówki przed wałkowaniem by się ogrzało i nabrało miękkości.

Następnie ciasto dzielimy na 4 - 6 części lub nawet więcej, gdyż łatwiej będzie nam się ugniatało i wałkowało niewielkie kawałki.




Każdą z nich przed wałkowaniem ugniatamy ciepłymi dłońmi by się zrobiła bardziej elastyczna, a potem wałkujemy na grubość około 0,7 cm, wykrawamy pierniczki (praktycznie nie podsypywałam blatu, pierniczki odlepiały się nie tracąc swojego kształtu).





Pierniczki układamy na blasze wyścielonej papierem do pieczenia w około 2 cm odstępach (urosną).

Blaszkę wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni, pieczemy 8 minut (ważne), nie dłużej, gdyż pierniczki będą dłużej miękły(funkcja grzania góra - dół, bez termoobiegu, na środkowym poziomie).




Czynność powtarzamy do wykończenia całego ciasta.

Dowolnie dekorujemy.

Zamykamy w szczelnym pudełeczku lub puszce.



24 komentarze:

  1. a czy to nie obojętne czy miód jest płynny czy stały skoro i tak będziemy go podgrzewać?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dla mnie nie do końca obojętne, bo chodzi o to by wszystko razem zajmowało nam jak najmniej czasu :)

      Usuń
  2. Nie robiłam jeszcze sama pierniczków, ale może się skusze i spróbuję na święta :)

    OdpowiedzUsuń
  3. W mojej rodzince zawsze przed świętami tradycyjnie wszyscy razem pieczemy pierniczki. Dzieciaki mają radochę z formowania ciekawych kształtów.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Przyprawę do pierników wsypujemy do rozpuszczonego miodu z margaryną czy do mąki z proszkiem ? Czy tu połowę i tam połowę ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. całą przyprawę wsypujemy do gorącego miodu z masłem

      Usuń
  5. A czy posiada Pani przepis na domek z piernika? Czy można użyć ten co tu jest?
    Poprosiłabym jeszcze przepis na lukier :)
    Z góry dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety nie mam szablonu wypróbowanego, bo jeszcze nigdy nie robiłam, planuję na przyszły rok, nie radziłabym używać tego przepisu gdyż wg mnie jest zbyt "sprężynujący" i elastyczny

      lukier:
      1 szklanka cukru pudru
      - 1 białko z jaja M
      - 1 łyżka soku z cytryny


      Białko ubić na sztywno, dodawać stopniowo cukier puder i sok z cytryny cały czas miksując do jego wyczerpania, powiedzmy około 3 -4 minut.
      Ma mieć strukturę nitkowatą, jeśli jest zbyt gęsty, dodajemy odrobinę soku.

      Usuń
    2. świetny przepis ;widać ,że udane ciacha;) zapraszam na ''chatkę z piernika dekorowaną lukrem królewskim domowej roboty'' pozdrawiam
      http://gotujenacodzien.blogspot.com/2015/12/lukier-krolewski-najlepszy-do.html

      Usuń
  6. Cudne są :) Może upiekę...? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i upiekłam :) Wyszły super, tyle że mam raptem 81 sztuk... A wałkowałam ciasto na grubość 6 mm. Masz jakieś zupełnie malutkie foremki?

      Usuń
  7. Prześliczne pierniczki, muszę w końcu jakieś upiec :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam pytanie, cy pierniczki są od razu gotowe do jedzenia, czy muszą poleżeć i zmięknąć. Jeżeli tak to jaki czas, będę wdzięczna za odpowiedź. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pierniczki praktycznie od razu są gotowe do zjedzenia, ale należy przechowywać je w szczelnie zamkniętym pojemniku najlepiej z obierkami od jabłek by ponownie nie stwardniały

      Usuń
  9. A ja mam pytanie czy ciasto w lodówce może być dłużej niż 12 godzin. Powiedzmy 15? Anka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pewnie, spokojnie przetrzyma, nawet 48 godzin

      Usuń
    2. Dziękuję za odpowiedź.

      Usuń
  10. Moje ciasto właśnie powędrowało do lodówki. Jak dodałam karmel do masy miodowej to się ściał odrazu, ale po podgrzaniu na szczęście wszystko razem pięknie się zmieszało. Jestem bardzo ciekawa co to wyjdzie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Musi stać 12 godzin czy może 10 11?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. obojętnie, pomiędzy 10, a 12 godzin, nie ma różnicy

      Usuń
  12. Są wspaniałe:) miałam tylko lekki problem z karmelem, za nic nie chciał mi wyjść:)))) póki co pierniki zamkniete w puszce i postawione wysoko przed gadami:D Mięciutkie, PYSZNE. Polecam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. trzeba chwileczkę poczekać aż woda wyparuje, ale w końcu zbrązowieje, cieszę się, że smakują :), Kasiu, pozdrówcia dla Was

      Usuń
  13. Ciasto jest świetne! Pyszne i mięciutkie od razu po upieczeniu. Wykorzystałam go do zrobienia piernikowych choinek na prezenty dla bliskich. Ja również miałam mały problem z karmelem, ale koniec końcem wszystko się udało. Bardzo dziękuję za świetny przepis! :)
    Wesołych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszę się ogromnie, dziękuję i bardzo nawzajem :))

      Usuń

Dziękuję, za zajrzenie na mojego bloga.Mam nadzieję, że znalazłaś/eś to czego szukałeś. Będzie mi miło jeśli pozostawisz komentarz. Pozdrawiam, Ewa :)