piątek, 17 lutego 2017

ciasto "Pawełek" z wiśniami

Wilgotne ciacho, lekko alkoholowe, czekoladowe z wiśniami, całość dla przełamania tej "czekoladowości", złagodzona pierzynką z bitej śmietany, brzmi dobrze... a jeszcze lepiej smakuje, zachęcam :)










biszkopt:
6 jaj
1 szklanka cukru
3/4 szklanki mąki pszennej tortowej
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
2 łyżki kakao (z górkami)

nasączenie:
0,5 szklanki kompotu wiśniowego
1/3 szklanki wiśniówki
lub:
0,5 szklanki mocnej, osłodzonej kawy kawy (w temp. pokojowej)
1/3 szklanki wiśniówki lub brandy

krem "pawełkowy":
4 batoniki "Pawełek" o smaku advocata
1/3 szklanki mleka
100 gramów gorzkiej czekolady
3/4 szklanki cukru pudru
300 gramów miękkiego masła 
3 łyżki wiśniówki (45 ml)

krem śmietanowy:
0,6 litra śmietany kremówki 30%
2 płaskie łyżki żelatyny
1/3 szklanki gorącej wody
3 łyżki cukru pudru (z małymi górkami)

dodatkowo:
około 250 - 300 gramów wiśni z kompotu
12 - 16 sztuk wiśni kandyzowanych (opcjonalnie, do dekoracji)
50 gramów startej czekolady (do dekoracji)


Białka ubijamy na sztywno z dodatkiem szczypty soli, wsypujemy cukier, miksujemy na najszybszych obrotach do uzyskania szklistej bezy.
Potem wlewamy żółtka, krótko miksujemy na wolnych obrotach, następnie dodajemy mąkę przesianą z proszkiem do pieczenia i kakao, mieszamy energicznie łyżką lub trzepaczką rózgową do połączenia składników.

Blaszkę o wymiarach 25x35 cm wyścielamy papierem do pieczenia, wylewamy ciasto.
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni, wkładamy biszkopt, pieczemy około 25 - 30 minut, do "suchego patyczka" (funkcja grzania góra - dół, bez termoobiegu, na środkowym poziomie).




Biszkopt po wystudzeniu, a najlepiej na drugi dzień, kroimy na dwa blaty, możemy zrobić to za pomocą metody nitkowej, o której piszę TUTAJ.




Wiśnie osączamy bardzo dokładnie z kompotu, kompot zostawiamy na poncz.




Składniki ponczu mieszamy ze sobą.




Blaszkę ponownie wyścielamy tym samym papierem, na którym piekł się biszkopt, wkładamy jeden z blatów, nasączamy do obficie ponczem.




Na nasączonym blacie biszkoptowym układamy wiśnie.
UWAGA: Polecam jednak wymieszanie wiśni z kremem, spód ciasta będzie miał mniejszą tendencję do odklejania.




Krem pawełkowy.
W rondlu podgrzewamy połamane na kawałki Pawełki i czekoladę z dodatkiem cukru i mleka, wszystko mieszamy do dokładnego połączenia, ale nie dopuszczamy do zagotowania. Masę studzimy do temperatury pokojowej, co jakiś czas mieszając by nie utworzył się "kożuch".






Miękkie masło ucieramy mikserem na puch, potem stopniowo (na 3 razy) dodajemy masę czekoladową, miksujemy an średnich obrotach do połączenia.




Na końcu wlewamy alkohol i łyżką (!, absolutnie nie mikserem) ucieramy do połączenia.

UWAGA: Użycie miksera sprawi, że masa nam się zwarzy.




Krem wykładamy delikatnie na wiśnie, wyrównujemy powierzchnię, przykrywamy drugim blatem biszkoptowym.
Wierzchni biszkopt nasączamy resztą ponczu.




Ciasto wstawiamy na około 2 godziny do lodówki.

Krem śmietanowy:
Żelatynę dokładnie rozprowadzamy w gorącej wodzie, schładzamy do temp. pokojowej (ma być wciąż płynna).
Porządnie schłodzoną śmietankę ubijamy na sztywno, wsypujemy cukier puder, miksujemy krótko.




Do przestudzonej żelatyny dodajemy 1 łyżkę masy śmietanowej, mieszamy dokładnie, następnie jednym ruchem wlewamy do całości kremu i od razu miksujemy na najszybszych obrotach do połączenia.

Krem wsadzamy na krótką chwilę do lodówki by uzyskał konsystencję gęstego budyniu.
Kiedy to nastąpi śmietankę rozprowadzamy na biszkopcie i wyrównujemy powierzchnię, na przykład za pomocą skrobki cukierniczej.




Ciasto schładzamy w lodówce.
Przed podaniem dekorujemy startą czekoladą i wisienkami kandyzowanymi.


21 komentarzy:

  1. jakie idealne, takie proporcjonalne, wyobrażam sobie jak musi smakować

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudownie wygląda to ciasto. :-) Na pewno jest nieziemsko smaczne :-) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Ile mleka do masy pawelkowej ?

    OdpowiedzUsuń
  4. Czy alkohol można zastąpić czymś innym lub wogole go nie dawać.?

    OdpowiedzUsuń
  5. ciasto Ewuniu jak zwykle wyglada wysmienicie i napewno tak smakuje...pozdrawiam...Irena...

    OdpowiedzUsuń
  6. a jakie wymiary ma blaszka??

    OdpowiedzUsuń
  7. Kusi swoim wyglądem.Pozdrawiam Edyta.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawi mnie ten pawelkowy krem. A ciasto wyglada identycznie jak czarny las!

    OdpowiedzUsuń
  9. Czy do kremu z Pawełkami można nie dodawać cukru?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. można, tylko trzeba spróbować czy będzie wystarczająco słodki

      Usuń
  10. Na niedzielę to będzie moje ciastko

    OdpowiedzUsuń
  11. Co tu dużo mówić ciasto po prostu boskie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Czy do kremu zamiast masła można dać serek mascarpone?

    OdpowiedzUsuń
  13. można, ale całość trzeba na koniec usztywnić 1 łyżką żelatyny rozmieszaną w 1/4 szklanki gorącej wody, inaczej krem będzie się rozpływał

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo dobry i efektowny . Dzięki za przepis

    OdpowiedzUsuń
  15. Ciasto jest pyszne:-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Super przepis. Przeczytałem,wszystko i chce zapytać czy masa z Pawełkami po schłodzeniu ciasta będzie sztywniejszej ,utwardzona.

    OdpowiedzUsuń
  17. tak, zdecydowanie, będzie miękka, ale łatwa do pokrojenia

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, za zajrzenie na mojego bloga.Mam nadzieję, że znalazłaś/eś to czego szukałeś. Będzie mi miło jeśli pozostawisz komentarz. Pozdrawiam, Ewa :)