środa, 28 sierpnia 2013

botwinka na wędzonce

Pachnąca i pyszna, o pięknym kolorze nie wspomnę, w dzieciństwie moja najbardziej znienawidzona, teraz .. uwielbiam :)



  • około 30 dag wędzonych żeberek (dwa małe kawałki) lub 15 dag boczku wędzonego
  • pęczek botwinki z buraczkami
  • 2 garście mrożonej mieszanki warzywnej (dałam wiosenną)
  • 3 ziemniaki (opcjonalnie)
  • sok z połowy cytryny
  • sól, pieprz, vegeta do smaku
  • 2 łyżki śmietany kwaśnej (opcjonalnie)
  • jaja na twardo, ilość wg gustu

Żeberka gotujemy około 25 minut na małym ogniu, po tym czasie wyjmujemy je na talerzyk, do wywaru dodajemy mrożone warzywka, oraz starte na tarce o grubych oczkach buraki, dodajemy przyprawy i gotujemy je do miękkości, czyli około 20 minut, następnie do zupki wrzucamy posiekane listki botwinki, jeszcze gotujemy około 10 minut, ewentualnie doprawiamy, dodajemy sok z cytryny, troszkę cukru jeśli zupka jest za kwaśna, wyłączamy gaz i po chwili możemy zabielić śmietaną (ja nie zabielałam, gdyż wolę czystą botwinkę). Podajemy z jajem ugotowanym na twardo.





2 komentarze:

  1. Mój synek jak był mały na botwinkę mówił delfinka i to była jego ulubiona zupka.Kiedyś prosił babcię o ugotowanie delfinki a ta nie wiedziała jaka to zupa.
    A Ty jesteś wspaniałą gospodynią.

    OdpowiedzUsuń
  2. delfinka, bardzo fajnie :))
    dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, za zajrzenie na mojego bloga.Mam nadzieję, że znalazłaś/eś to czego szukałeś. Będzie mi miło jeśli pozostawisz komentarz. Pozdrawiam, Ewa :)