- około 30 dag wędzonych żeberek (dwa małe kawałki) lub 15 dag boczku wędzonego
- pęczek botwinki z buraczkami
- 2 garście mrożonej mieszanki warzywnej (dałam wiosenną)
- 3 ziemniaki (opcjonalnie)
- sok z połowy cytryny
- sól, pieprz, vegeta do smaku
- 2 łyżki śmietany kwaśnej (opcjonalnie)
- jaja na twardo, ilość wg gustu
Żeberka gotujemy około 25 minut na małym ogniu, po tym czasie wyjmujemy je na talerzyk, do wywaru dodajemy mrożone warzywka, oraz starte na tarce o grubych oczkach buraki, dodajemy przyprawy i gotujemy je do miękkości, czyli około 20 minut, następnie do zupki wrzucamy posiekane listki botwinki, jeszcze gotujemy około 10 minut, ewentualnie doprawiamy, dodajemy sok z cytryny, troszkę cukru jeśli zupka jest za kwaśna, wyłączamy gaz i po chwili możemy zabielić śmietaną (ja nie zabielałam, gdyż wolę czystą botwinkę). Podajemy z jajem ugotowanym na twardo.
Mój synek jak był mały na botwinkę mówił delfinka i to była jego ulubiona zupka.Kiedyś prosił babcię o ugotowanie delfinki a ta nie wiedziała jaka to zupa.
OdpowiedzUsuńA Ty jesteś wspaniałą gospodynią.
delfinka, bardzo fajnie :))
OdpowiedzUsuńdziękuję :)