przepis pochodzi stąd
- 200 gram wiórków kokosowych
- 250 ml spirytusu
- 100 ml czystej wódki
- 1 puszka mleka skondensowanego słodzonego
- 1 puszka mleka skondensowanego niesłodzonego
Wiórki wsypujemy do litrowego słoika, zalewamy wódką i spirytusem, wsadzamy do lodówki na 10 dni. Dobrze by było codziennie potrząsać słoikiem, ale jak będziemy sobie o tym przypominali co drugi dzień, to też nic złego się nie stanie.
Po 10 dniach dokładnie odcedzamy *wiórki z alkoholu, robiłam to przez gazę, można je też przecedzić przez bardzo gęste sitko.
Do przecedzonego alkoholu dolewamy mleko skondensowane słodzone i niesłodzone, mieszamy i przelewamy do butelek.
*Wiórki możemy wykorzystać do różnych wypieków, takich jak muffiny, kokosanki lub masa do tortu. Można zrobić z nich też Kuleczki Bounty
Myślałam, że takie coś przygotowuje się o wiele dłużej :) Dzięki za przepis!
OdpowiedzUsuńno właśnie, szybko (jak na takie alkohole), łatwo i o to chodzi :)
OdpowiedzUsuńO rany jak ja uwielbiam takie likiery:)
OdpowiedzUsuńA czy można alkohol zastąpić wodą, albo mlekiem? Lubie smak kokosa ale wódki już nie bardzo :)
OdpowiedzUsuńMagda
Madziu, oczywiście, że można, najlepiej mlekiem, a jeśli będzie za gęste, wtedy można uzupełnić wodą, konkretne mleczko kokosowe wyjdzie :)
Usuńoczywiście wiórki musiałabyś w mleku pogotować
UsuńIle likieru wychodzi z tych proporcji?
OdpowiedzUsuńokoło 650 ml, zależy od stopnia wilgotności wiórek
UsuńWiórki "wypiły" cały alkohol. Czy będzie co odcedzić?
OdpowiedzUsuńsporo się odciśnie, ale zawsze jeszcze możesz z 0,5 szklanusi dolać :)
UsuńWitam!
OdpowiedzUsuńPani Ewo chciałabym zrobić ten likier ale nigdzie nie mogę znaleźć mleka niesłodzonego w puszce, wszędzie tylko słodzone :( Czy można użyć takiego niesłodzonego w kartonie? zawartość tłuszczu jest bardzo podobna
Pozdrawiam
Ania
Aniu, jestem Ewa :), słuchaj, ja ostatnio szukałam właśnie i wydaje mi się, że oni chyba przestali już produkować to niesłodzone w puszce, kupiłam właśnie w kartoniku z tej firmy i było identyczne, także spokojnie można, pozdrówcia :)
UsuńPani Ewo ten likier jest cudowny juz dawno nic tak pysznego nie piłam:) Pani przepisy jak i blog są boskie:) uwielbiam tu zaglądać (zaglądam codziennie) bo każdego dnia jest coś nowego: oby tak dalej. Pozdrawiam Magda
OdpowiedzUsuńPani Magdo, cieszę się ogromnie, ja tez lubię sobie ten likierek od czasu do czasu zapodać :), przepisy staram się na bieżąco dodawać kiedy tylko dopisuje mi czas, żeby choć część swoich pomysłów zrealizować, a to jest wprost tortura kiedy stojąc w kolejce, pijąc kawę, będąc z psami na spacerze moją głowę atakują wciąż nowe kombinacje kulinarne, które chciałabym przetestować, najlepiej natychmiast :DD, dziękuję za miłe słowa, pozdrawiam serdecznie ! Ewa
Usuńto wspaniale Ewo ,że wciąż cię atakują,tzn że wena twórcza kulinarna cie nie opuszcza a my twoje wierne czytelniczki i fanki,dzięki Tobie wciąż rozwijamy skrzydła i w naszych kuchniach nie wieje nuda a jest smacznie!!!!!za to wszystko dziękujemy zdrowia szczęścia winszujemy i prosimy o więcej więcejjjjj!G.J.
OdpowiedzUsuńi tak też będzie, będę Was zamęczać kolejnymi propozycjami :))))
Usuńnie jestem zwolenniczką mocnych alkoholi ale taki likierek to coś w sam raz dla mojego podniebienia.......będę moczyć język przez całą dzisiejszą noc!!!Szczęśliwego Nowego Pani Ewo!!!!!Ania
OdpowiedzUsuńja tez nie lubię mocnych, bo głowę mam słabą, a i otrzepuje mnie za każdym łykiem, ale babskie likierki mogę wypić, byle w miłym towarzystwie :)), wszystkiego dobrego dla Was ! :)
UsuńSuperrr:)
Usuń