Jeśli chcecie upiec ciasto w dużej blaszce 25x40, wszystkie składniki trzeba podwoić.
- biszkopt:
- 3 jaja
- 4 łyżki cukru
- 2 kopiaste łyżki mąki pszennej tortowej + 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- 1 łyżeczka cukru waniliowego
- 0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- masa ananasowa:
- 1 budyń waniliowy lub śmietankowy bez cukru (40 gram)
- 3/4 puszki ananasów + cała zalewa
- 1/4 szklanki cukru
- 200 gram miękkiego masła
- beza kokosowa:
- 3 białka
- 100 gram wiórków kokosowych
- 1/4 szklanki cukru
- poncz:
- 5 łyżek wody + 2,5 łyżki soku z cytryny (nasączałam sokiem z pigwowca
Białka ubić z cukrem na sztywną pianę, delikatnie połączyć na wolnych obrotach miksera z innymi składnikami, ciasto przełożyć do natłuszczonej i wysypanej kaszą manną tortownicy o średnicy 22 cm, piec około 25-30 minut w temperaturze 170 stopni, schłodzić, następnie nasączyć ponczem, ciasto ma być lekko wilgotne, a nie mokre.
Ananasy odsączamy z zalewy, zbieramy ją do szklanki. U mnie w puszce było 3/4 szklanki czystej zalewy, dopełniłam przegotowaną wodą, żeby była cała. Soku lub soku z wodą ma być pełna szklanka.
Ananasy kroimy na drobne cząstki.
Sok ananasowy ( razem z wodą, czyli nasza pełna szklanka) zagotować, dodać do niego cukier, wymieszać, wlać proszek budyniowy rozpuszczony w 0,5 szklanki wody, ugotować jak normalny budyń. Lekko przestudzić (masa ma być leciutko ciepła) i dodać miękkie masło, utrzeć dokładnie blenderem na jednolitą masę. Następnie dodać kawałki dobrze odsączonych ananasów, wymieszać łyżką.
3 białka ubijamy z cukrem na bardzo puszystą bezę, wsypujemy wiórki i bardzo delikatnie mieszamy łyżką.
Tortownicę o średnicy 22 cm wykładamy papierem, masę bezową delikatnie przekładamy do formy, wyrównujemy wierzch.
Pieczemy około 20 -25 minut w temperaturze 175 stopni.
Po upieczeniu nie zdejmujemy od razu z niej papieru, tylko kiedy trochę przestygnie, inaczej nam się połamie.
Składanie ciasta:
Na nasączony spód biszkoptowy wykładamy masę budyniowo - ananasową. Przykrywamy (ostrożnie!) blatem bezowo - kokosowym i bardzo, bardzo delikatnie dociskamy, wkładamy do lodówki na całą noc, lub choć na parę godzin.
Wygląda apetycznie i napewno pysznie smakuje
OdpowiedzUsuńLubimy! jak najbardziej:) dary niebios:D kokos i ananas moje ukochane!
OdpowiedzUsuńKręcą, kręcą i to jak! Super ciacho!
OdpowiedzUsuńwygląda obłednie, a ja się tu próbuję odchudzić...
OdpowiedzUsuńJ - moje też :)
OdpowiedzUsuńShiral - mnie tez takie kręcą, tylko minusem jest to, że pochłania się je w zastraszających ilościach :)
Michalinko - powiem tak : będzie ciężko :))
pozdrawiam Was wszystkie :)
ojjjjj lubimy takie połączenia ;-)))) super ciacho ;-))))
OdpowiedzUsuńEwa - ja jem codziennie u Ciebie oczami :)
OdpowiedzUsuńKarola - dziękuję
OdpowiedzUsuńKamciu - zapraszam o każdej porze dnia i nocy :)
Uwielbiam kokos....mniam..
OdpowiedzUsuńPychota;)
OdpowiedzUsuń