- 3 szklanki mąki pszennej (dałam tortową)
- 3 łyżki oleju (dałam rzepakowy)
- 1 łyżeczka soli
- 40 gramów drożdży
- 1 i 1/3 szklanki ciepłego mleka
- 1 łyżeczka cukru
- 1 rozbełtane jajo do posmarowania
- mak, sezam, czarnuszka, słonecznik, dynia do posypania
W mleku dokładnie rozprowadzić drożdże, wymieszać je z 1 łyżeczką cukru i 1 łyżką mąki, odstawić na 15 minut do "ruszenia".
Mąkę przesiać z solą, dodać olej, rozczyn, zagnieść jednolite, elastyczne ciasto, jeśli mocno się klei, można odrobinkę podsypać mąką (jak najmniej). Ciasto wstawić do oprószonej mąką miski, odstawić w ciepłe miejsce na około 50 minut.
Następnie ciasto zagnieść krótko, podzielić na 12 równych części.
Z każdej uformować wałeczek o długości około 30 cm, związać go jeden raz, jak na zdjęciu:
Obydwie końcówki ze sobą połączyć (dobrze je skleić).
Łączenie podwinąć delikatnie pod spód i mamy bułeczkę.
To samo zrobić z pozostałymi częściami ciasta.
Jeśli nie chce nam się tego robić, możemy z części ciasta uformować wałeczek około 20 cm, zawiązać go w pojedynczy supełek.
Bułeczki poukładać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, przykryć bawełnianą ściereczką, odstawić do napuszenia na 20 minut.
Po tym czasie posmarować je rozkłóconym jajem, posypać ziarenkami, piec w piekarniku nagrzanym do 190 stopni przez 20 - 25 minut.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, za zajrzenie na mojego bloga.Mam nadzieję, że znalazłaś/eś to czego szukałeś. Będzie mi miło jeśli pozostawisz komentarz. Pozdrawiam, Ewa :)