przepis z moimi zmianami pochodzi stąd
- około 0,5 kg śledzi w oleju lub w zalewie estragonowej
- 3 cebule
- 0,5 łyżki octu
- 1 łyżka koncentratu pomidorowego
- około 1/3 - 1/4 szklanki oleju (raczej nie używam tego ze śledzi)
- parę ziarenek pieprzu i ziela angielskiego
- sól (mało lub wcale, zależy od śledzi)
Cebule pokroić w piórka, zeszklić na oleju, następnie dodać ocet, koncentrat, resztę oleju, przyprawy, poddusić wszystko mieszając jeszcze przez chwilkę, schłodzić.
W słoiczku lub w misce układać warstwami pokrojone w dzwonka śledzie, następnie masę, potem znów śledzie, na górze ma być warstwa cebulowo - pomidorowa.
Wstawić do lodówki na parę godzin by składniki "się przegryzły".
Ja soliłam dopiero na drugi dzień, bo nie byłam pewna, czy śledzie nie oddadzą za dużo soli do potrawy. Jeśli sos jest dla Was zbyt kwaśny można dodac odrobinkę cukru.
A te śledzie nie są zbyt kwaśne ?
OdpowiedzUsuńsą lekko kwaskowate, nam takie odpowiadają, zawsze można ciut cukru dosypać :)
UsuńJak tu u Ciebie jest smacznie i ślicznie i pachnąco :) Zostaje na dłuuugo i będę tutaj zaglądać. Pozdrawiam, Krys
OdpowiedzUsuńKrysiu, dziękuję i bardzo serdecznie zapraszam ! :)
UsuńOj, jak się cieszę, że tu trafiłam! (Dzikowcu kochany, dziękuję.)
OdpowiedzUsuńTakie tu wszystko swojskie, normalne, aż chce się zaraz samemu to zrobić i jeść, jeść...
Uwielbiam takie blogi, jak Twój.
Serdecznie pozdrawiam -
Kasia_poznanianka
to jest najmilszy komentarz jaki miałam co najmniej od tygodnia, własnie takie były moje zamiary jak zakładałam bloga, baaaaardzo się ciesze i serdecznie zapraszam !
Usuńno cóż, tak się napatrzyłsm na to zdjęcie, że muszę skorzystać z Twojego przepisu. Nigdy takich jeszcze nie robiłam, ale zawsze musi być ten pierwszy raz, a dla mnie święta to najlepszy czas na eksperymenty kulinarne! :) Na końcu w zimowym tonie zapraszam do świątecznego rozdania :) wszelkie szczegóły na: http://redhead87.blogspot.com/2013/12/rozdajemy-prezenty.html
OdpowiedzUsuńMuszą być pyszne :)
OdpowiedzUsuńJa robię trochę inaczej;śledzie smaruję z jednej strony musztardą i układam w naczyniu jeden na drugi.
Zostawiam na następny dzień.Do sosu nie daję octu,a reszta tak samo.Są naprawdę pyszne i nie kwaśne.
Pozdrawiam czytelników i właścicielkę pysznych przepisów.Życzę zdrowych pełnych miłości od dzieciątka świąt.Szczęśliwego Nowego Roku :)
Elisabeth, też muszą być pyszne, na pewno zrobię je też i na Twój sposób, dziekuję bardzo i nawzajem ! :)
UsuńZ Twoich bozonarodzinowych propozycji juz zrobilam pierwszy krok do staropolskiego piernika a zamierzam zrobic jeszcze sledzie i ...... tyle tu pysznych przepisow ze trudno sie zdecydowac.Dodaje do zakladek i bede tu czestym gosciem.
OdpowiedzUsuńja też właśnie nastawiłam piernika (uwielbiam go), miło mi bardzo, w razie potrzeby, służe pomocą ! Miłego i spokojnego wieczoru :)
Usuń