przepis stąd
- 0,5 kg mąki pszennej tortowej
- 7 gramów drożdży suchych lub 20 gramów świeżych
- 1/4 szklanki cukru
- 250 ml ciepłego mleka
- 70 gramów schłodzonego, stopionego masła
- szczypta soli
- farsz:
- około 450 gramów gotowej masy makowej
- 1 jajo
- 1 kopiasta łyżka skórki pomarańczowej
- garść posiekanych orzechów (dałam włoskie i laskowe)
- lukier:
- 1 szklanka cukru pudru
- 1 łyżka soku z cytryny
- 2 - 3 łyżki ciepłej wody
Mąkę przesiać z drożdżami, cukrem, solą, dodać masło, jajo, mleko i zagnieść jednolite ciasto (gdyby było zbyt lepiące można odrobinkę podsypać mąką). Wsadzić do omączonej miski, odstawić w ciepłe miejsce na około 40 minut.
Masę makową wymieszać z jajem, bakaliami.
Po tym czasie ciasto krótko zagnieść, następnie rozwałkować na prostokąt o wymiarach 30x50 cm. Masę makową rozprowadzić równomiernie na cieście, następnie zwinąć ściśle wzdłuż dłuższego boku.
Rulon przeciąć pośrodku wzdłuż, zostawiając około 2 cm nierozciętego ciasta na górze.
Uwaga: bardzo dokładnie połączcie końce, żeby podczas pieczenia wieniec nam się nie rozłączył.
Ciasto przenosimy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i od razu pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni, pieczemy do uzyskania złotego koloru, u mnie trwało to około 40 - 45 minut.
Przypomina mi rogal na Św. Marcina. Pyszności. Uwielbiam makowe wyroby. A ten kształt i sposób w jaki wyplatasz ten wieniec jest świetny. Pysznie wygląda :))
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentuje.
OdpowiedzUsuńPrzepysznie wygląda!! pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuń