około 0,5 kg mrożonych warzyw (dałam trochę brokułów, trochę kalafiora, groszku, marchewki, pora i pietruszki)
200 gramów wędzonego boczku
150 gramów mocno uwędzonej cienkiej kiełbasy
1 mała cebula
2 ząbki czosnku
3 łyżki koncentratu pomidorowego
około 1,5 litra bulionu drobiowego (może być z kostki, ja wykorzystałam zamrożony sosik z wczorajszej pieczeni)
2 ziela angielskie
czarny pieprz
vegeta lub sól
słodka i ostra papryka (wg uznania)
1 liść laurowy
siekana zielenina do posypania (koperek, pietruszka)
Do dużego rondla wsypać mrożone warzywa, pokrojone w kostkę ziemniaki, dodać zmiażdżony czosnek, podlać olejem, smażyć około 8 minut, zalać gorącym bulionem, dodać ziele angielskie, pieprz, papryki, liścia laurowego, zagotować.
Boczek pokroić na paseczki, jeśli jest chudziutki dodać ciutkę oleju, usmażyć, dodać do warzyw. Wszystko razem gotować do momentu, kiedy warzywka będą miękkie, ale pilnować by się nie "rozbabrały". Następnie dodać koncentrat, zagotować.
Na tłuszczu wytopionym z boczku usmażyć pokrojoną w plasterki kiełbasę z posiekaną cebulą, dołożyć do zupy, zagotować. Na koniec zupę ewentualnie doprawić, ma być dość ostra :).
Na talerzach posypać siekaną zieleniną.
To się nazywa porządna zupa! :)
OdpowiedzUsuńNo tak, taka zupa z wkładką zasyci z pewnością. Tak apetycznie wygląda, że chciałoby się zjeść talerz takiej zupy. Pozdrawiam, Krys
OdpowiedzUsuńZupa idealna na mnie :) Wygląda smakowicie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam serdecznie do mnie
Pomidorowa na bardzoooo bogato;)
OdpowiedzUsuńWow, idealna na jesień i zimę i wygląda naprawdę pysznie.
OdpowiedzUsuń