300 gramów wędzonego boczku
300 ml śmietanki 30% (często zastępuję ją słodką 18% w kartoniku)
5 - 6 żółtek
5 - 6 żółtek
4 płaskie łyżki drobno startego sera grana padano
2 średnie cebule
350 gramów makaronu spaghetti
sól, pieprz czarny
dodatkowo:
posiekana zielona pietruszka
2 kopiaste łyżki startego grana padano
Makaron gotujemy wg instrukcji na opakowaniu, odcedzamy i przelewamy zimną wodą.
W tym czasie boczek kroimy w kosteczkę, cebule siekamy, podsmażamy razem na patelni.
200 ml śmietany mieszamy dokładnie z żółtkami, wsypujemy 4 łyżki sera, mieszamy.
Kiedy boczek z cebulką się podsmażą, zalewamy go 100 ml śmietanki i doprowadzamy do wrzenia, następnie wlewamy sporządzaną mieszaninę, zmniejszamy gaz do minimum, dodajemy makaron, mieszamy wszystko powoli podgrzewając, ale pilnując by żółtka się nie ścięły. Na koniec całość doprawiamy solą i świeżo zmielonym czarnym pieprzem.
Na talerzach posypujemy resztą sera i siekaną natką pietruszki.
Mmm zjadłabym :)
OdpowiedzUsuńcarbonarę bardzo lubię, a Twoją aż chce się jeść!
OdpowiedzUsuńlubię, choć mi nie zawsze wychodzi idealna:)
OdpowiedzUsuńTylko odejmę pietruszkę i biorę od razu! Moja ulubiona carbonara! :)
OdpowiedzUsuń