poniedziałek, 2 września 2013

drożdżówki z nutellą

Ukochane drożdżówki moich chłopaków, robię je bardzo często z różnymi nadzieniami.

  • 0,5 kg mąki pszennej
  • 30 gram drożdży
  • 70 gram cukru
  • 1 szklanka ciepłego mleka
  • 1 jajo
  • 50 gram stopionego, schłodzonego masła
  • mały słoiczek nutelli
  • 1 rozbełtane jajo do posmarowania



W ciepłym mleku rozprowadzamy drożdże z 1 łyżeczką cukru i 1 łyżeczką mąki, odstawiamy w ciepłe miejsce na chwilkę by "ruszyły.

Do mąki, cukru i cukru waniliowego, jaja, tłuszczu dodajemy wyrośnięty rozczyn i zagniatamy elastyczne ciasto, odstawiamy w omączonej misce w ciepłe miejsce do podwojenia objętości.

Ciasto krótko zagniatamy, dzielimy na 13-15 równych części. Każdą z nich wałkujemy na prostokąt o wymiarach 10x15 cm, w górnej części kładziemy nutellę, dolną część dzielimy na 5 paseczków.


Następnie górną część zawinąć do środka , dobrze docisnąć brzegi.


 Następnie paseczki zawinąć do góry jakby "obejmując" zawiniątko z nutellą.



Drożdżówki układamy na blasze przykrytej pergaminem, zostawiamy na około 30 minut do wyrośnięcia, po tym czasie smarujemy je rozbełtanym jajem i pieczemy około 20-25 minut w temperaturze 190 stopni.

8 komentarzy:

  1. jakie piękne! muszą być pyszne:)

    OdpowiedzUsuń
  2. są pyszne :)), dziękuje i pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ile drożdżówke wychodzi z przepisu???

    OdpowiedzUsuń
  4. Wyszły przepyszne ! Moja 3 latka od razu 3 pochłonęła. Cieszę się bardzo że przez przypadek wpadłam na ten blog, wiele on zmienił w naszym życiu. Teraz kuchnia tętni życiem i ten zapach wypieków... mmmm

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. DZIĘKUJĘ !!!!!! aż mi się łezka w oku zakręciła :)))) ogromniaście się cieszę !!!! :)))))))))))))))))))))

      Usuń
  5. 13-15 część - to ż tyle drożdżówek wyjdzie??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, dokładnie, to jest ilość drożdżówek w średnim rozmiarze

      Usuń

Dziękuję, za zajrzenie na mojego bloga.Mam nadzieję, że znalazłaś/eś to czego szukałeś. Będzie mi miło jeśli pozostawisz komentarz. Pozdrawiam, Ewa :)