- krokiety:
- 600 gram ugotowanych przeciśniętych przez praskę ziemniaków
- 2 średnie jaja
- 1/3 łyżeczki soli
- 1/4 łyżeczki czarnego pieprzu
- 1 (może być z czubkiem) szklanka mąki pszennej
- farsz wege:
- 200 gram kapusty kiszonej (może być z marchewką albo nawet i lepsza)
- 100 gram pieczarek
- 0,5 cebuli
- sól, pieprz czarny
- farsz mięsny:
- 25-30 dag gotowanego dowolnego mięska (może być drób, wieprzowina, wołowina, co tak akurat macie na stanie)
- 1 cebula
- 4 pieczarki
- sól, pieprz, ostra papryka
Kapustę płuczemy pod bieżąca wodą, odciskamy, kroimy drobno. Zalewamy wodą i gotujemy na małym ogniu pod przykryciem do miękkości. Studzimy, odciskamy z wody. Możemy dodać parę ziarenek kminku do kapusty, jeśli lubimy.
Pieczarki kroimy na małe kawałki, podsmażamy na patelni na niewielkiej ilości oleju, kiedy będą już prawie gotowe, dodajemy poszatkowaną cebulkę, chwilkę smażymy (do zeszklenia cebuli) i dodajemy ugotowaną i odciśniętą kapustę. Wszystko razem podsmażamy dopóki kapucha nie przestanie wydzielać soku, doprawiamy, mieszamy.
Mięsko mielimy w maszynce lub drobno siekamy.
Pieczarki i cebulkę kroimy drobno, podsmażamy na złoto na oleju, dodajemy do mięsa, doprawiamy, mieszamy. Farsz ma mieć konsystencję klejącą, więc jeśli jest suchy, możemy dodać oleju, w którym smażyła się cebula i pieczarki.
Ziemniaki mieszamy z jajami, mąką, przyprawami, wyrabiamy jednolite ciasto, starajmy się nie podsypywać mocno mąką, ciasto i tak będzie lekko lepiące, a zbyt dużo mąki sprawi, że będą twardawe.
Ciasto róbmy na samym końcu, tuż przed obiadem, bo kiedy leży za długo podchodzi wodą i będzie fatalne w formowaniu.
Na mocno omączonym blacie kładziemy ciasto, omączonymi dłońmi urywamy kawałek ciasta, rozpłaszczamy go i pośrodku robimy zagłębienie, wkładamy w nie farsz, przykrywamy drugim, nieco mniejszym rozpłaszczonym kawałkiem ciasta.
Zalepiamy brzegi, obtaczamy w mące i tak do wykończenia ciasta.
Z tej porcji wychodzi mi zwykle 6 konkretnych kotletów.
Smażymy na średnim ogniu na oleju (bez przykrycia) na złoto. Danie zwykle podaję z sosem pieczarkowym.
mniam ,na pewno będzie u mnie na obiadek,dziękuję za super przepisy
OdpowiedzUsuńmoje ukochane, bardzo polecam :)
UsuńSuper ląduje jutro u mnie na obiad
OdpowiedzUsuńOmniom mniom! Będzie wersja z kapuchą u mnie na obiad!
OdpowiedzUsuńDzis zrobilam i musze powiedziec ze niebo w gebie :D Dziękuję za wspanialy pomysl na obiad ;)
OdpowiedzUsuńZrobilam:D Super miesiuskie ,rozplywaly sie w buzi:) Przepis przepyszny i prosty :) Sywlwia P.
OdpowiedzUsuńja też za nimi przepadam, narobiłaś mi na nie ogromnej ochoty, w poniedziałek z rana biorę się za robotę, dzięki i pozdrawiam :)
Usuńwyglądaja pysznie,zaraz biorę się do roboty,dziękuję za przepis
OdpowiedzUsuńBasiu, bardzo polecam, nam ogromnie smakują, daj znać jak Wam przypadły do gustu :)
UsuńZastanawiam się, czy można je upiec na blasze?
OdpowiedzUsuńmożna, ale będą trochę suchawe
Usuń