przepis z moimi zmianami stąd
- 400 gramów skondensowanego słodzonego mleka
- 150 gramów cukru (do całości możecie sobie dopełnić 2 łyżkami cukru waniliowego)
- 80 gramów masła
W rondlu zagotowujemy 3 powyższe składniki, nie odchodzimy od garnka i cały czas mieszamy, na małym ogniu masa powinna nam lekko bulgotać, a my wciąż mieszamy :) Na początku będą nam się tworzyć "farfocle" brązowe, tak ma być. Ciągłe mieszanie jest niezbędne, gdyż jak przez chwilkę przestaniemy, masa nam się przypali. Pod koniec gotowania ( u mnie około 20 minut), masa ma mieć taką konsystencję i ma mieć kremowo - brązowy kolorek.
Optymalnie łyżka lub tak jak u mnie szpatułka powinna być drewniana.
Po wyłączeniu gazu jeszcze przez około 2 minutki (nie więcej) energicznie ucieramy masę.
Blaszkę keksową o wymiarach 12x28 cm wykładamy papierem do pieczenia.
Wylewamy na nią masę, wygładzamy szybko powierzchnię (masa szybko zastyga), lekko schładzamy i wstawiamy do lodówki do zastygnięcia.
Ja włożyłam do zamrażarki i po 15 minutach masa dała się już kroić.
Na pierwszym miejscu w kolejce do zrobienia czekają kulki ziemniaczane z serem. Dziś do listy doszły krówki :)
OdpowiedzUsuńMichalinko, bardzo się cieszę :)
UsuńPamiętam jak byłam mała,mama często je nam robiła. Domowe są najlepsze :) przypomniałaś mi smak dzieciństwa...dzięki Ewuś :)
OdpowiedzUsuńMonia, to są najpyszniejsze smaki :)
Usuńale slodkosci...jak ja dawno nie jadlam tych pysznosci...chociaz nie wskazane mi takie slodkosci, to mam na nie chrapke, a co tam poczestuje sie jednym cukiereczkiem ...tylko jednym, bo czeka mnie tlusty czwartek i tu tez zbiore w brzuszku duzo kalorii :)) ...bede oczywiscie sama robic paczusie...u Ciebie nie widzialam przepisu na paczki, a moze mi umknal gdzies, jeszcze poszperam :)))...pozdrawiam Ewuniu :))...Irena...
OdpowiedzUsuńIrenko, częstuj się choć jedną ! :)
Usuńnie, w tym roku pączków nie robię :) choć mam przepis mmmm, ale chyba nie zdążę :)
Ewuś, ale się napracowałaś. Wyrobić tyle krówek to jest to! Na medal. Chętnie bym zrobiła... może męża poproszę, żeby mnie choć trochę wyręczył? Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKrysiu, pewnie, poproś męża, zobaczysz jak potem będzie zajadał :)))) również pozdrawiam :)
Usuńnigdy nie jadłam domowych krówek - a muszą być doooobre:)
OdpowiedzUsuńpyszne, troszkę inne od tych sklepowych, ale przynajmniej mniej więcej wiemy co w nich siedzi :)
UsuńBardzo lubię takie krówki ale jak kiedyś robiłam to za twarde mi wyszły wypróbuje twój przepis bo apetycznie wyglądają teraz porywam jedną i zmykam dalej buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńMarii, te są bardzo delikatne, kruche, rozpływające się w ustach :))
Usuń...uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńmy też, a zwłaszcza część męska :)
UsuńSuper pomysł :)
OdpowiedzUsuńi pyszne :)
UsuńPodziel się Ewcia, nie bądź taka!:)
OdpowiedzUsuńCiężarnej się nie odmawia...:)
Martuś, dla Ciebie to wysyłam całą porcję ze zdjęcia !!!!
UsuńGłównym pożeraczem krówkowym jest mój mąż. Zabieram przepis ze sobą Ewuniu :-)
OdpowiedzUsuńGrażynko, u mnie podobnie, bardzo proszę i pozdrawiam cieplutko !
UsuńRewelacja! Mój Tata uwielbia krówki, a takie domowe... pokochałby :) Postaram się spróbować zrobić :)
OdpowiedzUsuńMadziu, w takim razie polecam, są o niebo lepsze, ale pamiętaj, one są kruche, nie mordoklejki :)
UsuńOj, warto pomieszać, warto! Dla tak wspaniałego smaku!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńwarto ! :)))))))))))))))))
UsuńUwielbiam krówki, a takie domowe, mm pyszności :)
OdpowiedzUsuńNo, nareszcie je znalazłam :)
OdpowiedzUsuńyes ! wiem, że ta wyszukiwarka płata figle ://
UsuńBardzo lubię te cukierki a szczególnie te jakie są miękkawe jak karmelek. Bywa że i mam czasami chęć na te bardziej chrupiące i łamliwe. Super sprawdzają się one do pracy, dają dużo energii dzięki cukrom, tylko nie mogą być trzymane w cieple. Dziękuję za przepis na ich zrobienie, na pewno ten też wypróbuję. Obecnie robiłam już kilka w ten sposób http://www.open-youweb.com/jak-zrobic-slodycze-krowki/ też są niezłe ale wypróbuje teraz przepis z tej strony, wydaje się bardzo ciekawy i mogą być jeszcze smaczniejsze, dziękuję za niego.
OdpowiedzUsuń