Mój syn ma ostatnio fazę na to masełko, zjada je na śniadanie z bułką popijając siarczyście mlekiem lub kakao :))
Robiąc je w ten sposób mamy pewność ile wynosi zawartość "cukru w cukrze" :)), proste i szybkie do zrobienia, polecam dla amatorów arachidów :)
około 400 gramów orzechów arachidowych (najlepiej nieprażonych, niesolonych)
sól do smaku
Proponuję kupić orzeszki w łupinkach, mamy pewność, że są w stanie "nienaruszonym" :). Orzeszki wyłuskać z łupinek, podprażyć na patelni przez 6 minut, cały czas mieszając, ostudzić.
Orzechy partiami mielić w malakserze. Mielimy do czasu, kiedy zauważymy, że masa zrobiła się lepka, czyli wydzielił się olej. Uważajmy, by przy tym nie "zajechać" sprzętu (róbmy przerwy). Masę dosolić wg własnego uznania, przełożyć do słoiczka.
Podobno masełko można przetrzymywać około 3 tygodni w lodówce (ja robię małe porcje, tak na około tydzień).
Szczerze powiedziawszy, to nie przepadam za kupnym masłem orzechowym. Jednakże bardzo chętnie wypróbuję ten przepis. Dziękuję i zapraszam do siebie. :)
OdpowiedzUsuńdziękuję za zaproszenie, a masło...jest bardzo orzechowe, polubisz, jeśli jesteś amatorką arachidów :)
UsuńDomowe jest na pewno dużo lepsze od sklepowego! Wygląda pysznie!
OdpowiedzUsuńDorotko, zawsze to bardziej naturalnie i wiem jaką zawartość % orzechów ma :)
UsuńJestem uzależniona od orzechów - wszystkich, więc już na wstepie wielki +. A tu takie super masełko i do tego prościutkie do przygotowania. Super. :)
OdpowiedzUsuńBasiu, właśnie o to chodzi, my też bardzo je lubimy, raczej w wersji na słono i do tego ta prostota, bardzo dziękuję :)
Usuń