0,5 szklanki ryżu (dałam taki z woreczka)
2 szklanki mleka + ewentualnie 1/3 szklanki do podlania
50 gramów dobrej gorzkiej czekolady
3 płaskie łyżki cukru (spróbujcie czy ta ilość Wam pasuje)
2 łyżki koniaku, rumu, wiśniówki (co lubicie, opcjonalnie)
dowolna dekoracja
Czekoladę siekamy na małe kawałki.
Ryż ugotować w 2 szklankach mleka, efekt ma być taki, że ryż powinien być całkiem miękki lecz nie rozgotowany. Jeśli na tym etapie masa jest bardzo gęsta, dolewamy 1/3 szklanki mleka, zagotowujemy, wsypujemy czekoladę, potem stopniowo cukier, mieszamy do dokładnego rozpuszczenia cukru i czekolady, lekko schładzamy, dodajemy alkohol (opcjonalnie).
Przelewamy do salaterek, studzimy, dowolnie dekorujemy.
świetny pomysł wygląda bardzo smacznie:)
OdpowiedzUsuńile bym dała za taki deserek!!!!!!!!!!!:D
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten deser :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie robiłam czegoś podobnego! Ale mnie zainspirowałaś, z resztą jak zwykle! :)
OdpowiedzUsuńCześć :) Przyznałam Ci nominację: http://jakwyszlamzamaz.blogspot.com/2014/03/dostaam-nominacje-do-liebster-blog-award.html
OdpowiedzUsuńZapraszam po odbiór i pozdrawiam :)
B.
Podoba mi się ten przepis, po wyeliminowaniu alkoholu idealny dla dzieci :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy przepis do wypróbowania!
OdpowiedzUsuńwspanialy deserek...dobrze, ze sa dwa to jeden dla mnie, a drugi dla Ciebie :))))....pozdrawiam Ewuniu :))))...Irena...
OdpowiedzUsuńDeserek wygląda apetycznie
OdpowiedzUsuń