Tego pana chyba nie trzeba przedstawiać, słodkość rodem z PRL, uwielbiam go, bo to słodycz z mojego dzieciństwa. Banalnie prosty i nie ma szans by coś poszło nie tak jak powinno, przepis z bloga "Obżarciuch" z moimi małymi zmianami.
250 gramów masła ewentualnie margaryny (z masłem o niebo lepsze)
400 gramów pełnotłustego mleka w proszku
3/4 szklanki mleka lub wody
5 łyżek ciemnego kakao
1 i 1/3 szklanki cukru
1 kopiasta łyżka cukru z wanilią lub waniliowego
100 - 120 gramów rozdrobnionych herbatników typu petitki
dodatkowo:
150 gramów orzechów laskowych
100 - 150 gramów herbatników
ewentualnie garść ulubionych bakalii
Do rondla wlać mleko lub wodę, wrzucić pokrojone na mniejsze kawałki masło i wsypać oba cukry oraz kakao, podgrzewać do całkowitego rozpuszczenia i połączenia składników. Schłodzić do temperatury ciała.
Potem stopniowo dosypywać mleko w proszku (zrobiłam to na 4 razy) i energicznie mieszać. Masa stopniowo będzie nam gęstniała.
150 gramów herbatników rozdrobnić blenderem na proszek, wsypać do masy i wymieszać (masa będzie bardzo gęsta).
Orzechy laskowe średnio rozdrobnić, a potem podpiec je na suchej patelni przez około 10 minut.
UWAGA: Po wyłączeniu gazu orzechy przesypujemy do miseczki, nie zostawiamy ich na patelni, bo nam się przypalą.
Foremkę keksową o wymiarach 28 x 10 cm wyłożyć papierem do pieczenia.
Dno wyłożyć 1/4 masy, ugnieść na całej powierzchni, dodać część połamanych na mniejsze kawałki herbatników i posypać częścią podprażonych orzechów, następnie przykryć kolejną częścią masy czekoladowej i znów ugnieść, wyłożyć kolejną część herbatników i orzechów, przykryć kolejną częścią masy etc, czynność powtarzać do wykończenia składników.
Wierzch bloku przyklepać lekko zwilżoną dłonią i wstawić na parę godzin do lodówki do stężenia, smacznego !
Czekolada pod każdą postacią to zdecydowanie moje smaki;)
OdpowiedzUsuńa mleko jakie uzyłaś?? Ja kiedyś robilam z niebieskim ale chyba juz nie ma...
OdpowiedzUsuńużyłam mleka z Mlekovity, ma akurat 400 gramów, ale jest jeszcze Łaciate, ma 500 gramów, ale też jest bardzo fajne
Usuńsuper wyszedł :) pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńkiedy byłam małą dziewczynką(ok 35 lat temu)wierzyć się nie chce ale żeby zjeść czekoladę nie szło się do sklepu,bo w sklepie nic nie było....tylko robiło się ją w domu....moja kochana mamusia robiła Pani Ewuniu dokładnie taką samą....wzruszyłam się.....a kiedy byliśmy na wakacjach u babci i chciało nam się bardzo coś słodkiego to podkradaliśmy z kurnika jajka i kręciliśmy kogiel mogiel....czy ktoś jeszcze dzisiaj uciera sobie kogiel mogiel??....i robi blok czekoladowy,,,,,pozdrawiam Gosia
OdpowiedzUsuńJak dla mnie świetny wpis. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wpis. Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuń