Ależ one były pyszne !!! Rozpływające się w ustach, po każdym kęsie pragnie się więcej :D, z domowym dżemem renklodowym i świeżym masłem...poezja...
Porcja na 10 - 12 sztuk.
UWAGA: Co zrobić z białkami? To oczywiste - kokosanki KLIK
0,5 kg mąki pszennej tortowej + ewentualnie 2 łyżki do podsypania
3 żółtka (z jajek M)
50 gramów stopionego, schłodzonego masła
4 kopiaste łyżki cukru
2 łyżki cukru z wanilią
50 gramów drożdży
1 szklanka mleka w temp. ciała
szczypta soli
do posmarowania:
1 rozkłócone jajo + 2 łyżki zimnego mleka
Drożdże rozprowadzić w mleku dodając 1 łyżkę cukru i 2 łyżki mąki, odstawić w ciepłe miejsce do "ruszenia".
Mąkę przesiać z solą, resztą cukru, cukrem waniliowym, wlać rozczyn, dodać żółtka (masła jeszcze nie dodawać),krótko zagnieść lepkie ciasto, wlać masło, wgnieść je w ciasto.
Ciasto wsadzić do omączonej michy, odstawić do podwojenia objętości.
Po tym czasie krótko zagnieść, utoczyć wałek, podzielić go na 10 - 12 części, z każdej uformować bułeczkę, układać je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia w odstępach około 5 - 6 cm, odstawić na 30 minut do podrośnięcia.
Po tym czasie każdą z bułeczek spłaszczyć lekko z góry dłonią, posmarować jajem z mlekiem.
Piekarnik nagrzać do 180 stopni, włożyć bułeczki, piec około 22 - 25 minut (funkcja grzania góra - dół, bez termoobiegu, na środkowym poziomie).
UWAGA: Jeśli zauważymy, że bułeczki za bardzo się przypiekają z góry przykryjmy je folią aluminiową i spokojnie pieczmy dalej.
Smacznego !
Prezentują się smakowicie :). Uwielbiam domowe wypieki, więc i te bułeczki upiekę na pewno. Ewo, miłej niedzieli :).
OdpowiedzUsuńAnetko, ja też, wzajemnie !
UsuńDomowe pieczywo nie ma sobie równych :-)
OdpowiedzUsuńŚniadanko z takimi bułeczkami musi być przepyszne :)
OdpowiedzUsuńPani Ewo bułeczki wyszły przepiękne, będę musiała kiedyś skorzystać z przepisu ;) :-)
OdpowiedzUsuń50g drożdży to chyba za dużo
OdpowiedzUsuńw tym przypadku idealnie, proszę spróbować :)
Usuń