- 200 gram mąki pszennej
- 125 gram masła
- 1 żółtko
- 0,5 łyżki śmietany kwaśnej 18%
- lukier:
- 1 białko
- 100 gram cukru pudru
- masa:
- 100 gram masła
- 1 jajo (ja nie dałam)
- 50 gram cukru
- 1 kopiasta łyżka kawy rozpuszczalnej + 1/3 łyżeczki wody (nie wrzątku)
- 0,5 kieliszka spirytusu
- dodatkowo:
- 100 gram wiórków kokosowych
Masło posiekać z mąką, dodać żółtko, śmietanę, zagnieść kruche ciasto, włożyć do lodówki na 60 minut.
Następnie rozwałkować je cienko, na około 3 mm, wykrawać kółeczka wielkości "literatki". Układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
Białko ubić z cukrem, smarować nim co drugie ciasteczko z wierzchu (czyli połowa ciastek ma być z lukrem, a druga połowa bez).
Ciasteczka piec około 15 minut w temperaturze 170 stopni, do zrumienienia bezy. Wyjąć z piekarnika i schłodzić.
Jajo (jeśli ktoś dodaje) ubić na parze na puszystą masę, ostudzić. Masło utrzeć, dodać masę jajeczną, ucierać, dopóki się nie połączą.
Kawę rozpuszczamy w 1/3 łyżeczki wody, dodajemy do masy, następnie dodajemy spirytus, wszystko razem dobrze ucieramy.
Każde ciasteczko bez lukru smarujemy masą, przykrywamy ciasteczkiem z lukrem, boki smarujemy kremem i obtaczamy w wiórkach kokosowych, schładzamy w lodówce.
Z podanych proporcji wyszły mi dwie blachy ciasteczek, czyli jedna gotowych.
Wyglądają bardzo zachęcająco! :)
OdpowiedzUsuńwyglądają zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńUrocze maleństwa :)
OdpowiedzUsuń