Podałam je z ryżem na sypko i surówką z kapusty pekińskiej i marchewki.
- 3 średnie filety z kurczaka (na 6 zawijasków)
- około 70 gramów masła
- 0,5 pęczka pietruszki
- 1 duży ząbek czosnku
- sól
- parę kropel soku z cytryny
- do obtaczania : jajo, mąka, bułka tarta
Filety rozciąć wzdłuż, cienko rozbić (przez folię na przykład). Po zewnętrznej stronie (spodniej) posypać solą i pieprzem.
Masło utrzeć dokładnie z odrobiną soli (około 2 szczyptami), przepuszczonym przez praskę czosnkiem i około 1/3 łyżeczki soku z cytryny, schłodzić w lodówce przez 15 minut, uformować wałeczek.
Filety posypać siekaną natką pietruszki.
Ja składam kotlety tak, czyli masło na końcu fileta i boki tak, jak do krokietów, ściśle zawijam, obtaczam najpierw w mące, potem w jaju, (boki też), a na końcu w bułeczce tartej, nigdy masełko nie wypływa.
Moja ciotka robi to w inny sposób, o taki :)
Ale mnie bardziej pasuje ten pierwszy.
Smażymy na średnim ogniu ze wszystkich stron na złoto.
Pięknie :) Zjadłabym dewolaja :)
OdpowiedzUsuńDroga Ewo! Moje zachwyty nad Twoimi przepisami nie mają końca. Jako maniaczka słodkości, wypróbowałam wiele przepisów na ciasta i desery, ale teraz postanowiłam sprawdzić te bardziej wytrawne i... znów się nie zawiodłam ;) Kurczak wyszedł przepyszny i jak to mówi Gesslerowa sikający:P Pozdrawiam, Gabi
OdpowiedzUsuńGabi, jest mi ogromnie miło i bardzo się cieszę, że moje starania pasuję Ci smakowo :))), dziękuję Ci bardzo :-****
Usuń