sobota, 2 listopada 2013

sernik z brzoskwiniami wg Ewy

Ciacho po raz pierwszy upiekłam 10 lat temu, bałam się okropnie, że mi nie wyjdzie, ale nic takiego, to ciacho zawsze wychodzi i smakuje każdemu :)




  • biszkopt:
  • 2 średnie jaja
  • 1/3 szklanki cukru
  • 1/3 szklanki mąki pszennej tortowej
  • 0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
  • masa serowa:
  • 1 kg zmielonego twarogu półtłustego
  • 8 jaj
  • 250 gram stopionego, schłodzonego masła
  • 1 szklanka cukru (do pełnej szklanki dopełnić 1 łyżką cukru waniliowego)
  • 3 opakowania budyniu waniliowego lub śmietankowego bez cukru ( łącznie 120 gramów)
  • 1 puszka brzoskwiń (użyłam swojskich brzoskwiń w syropie waniliowym)
  • ewentualnie cukier puder do posypania z wierzchu

Ser, jaja wyjąc na około 3 godziny przed pieczeniem.

Ciasto biszkoptowe.
Jaja całe ubić z cukrem na puszysty krem, następnie dodać mąkę przesianą z proszkiem do pieczenia, zmiksować ją z kremem jajecznym.
Tortownicę o średnicy 26 cm wysmarować masłem, wysypać kaszą manną lub mąką krupczatką, wylać na nią biszkopt delikatnie rozprowadzić ją w formie ( robiłam to przechylając tortownicę). Zapiec w nagrzanym do 170 stopni piekarniku na złoto, u mnie około 15 - 20 minut, biszkopt schłodzić.


Brzoskwinie odsączyć z zalewy, pokroić na mniejsze kawałki.



Żółtka zmiksować z cukrem i cukrem waniliowym na puszystą masę.
Masę żółtkową stopniowo dodawać do sera, ucierać, następnie dodać budynie, zmiksować. Z białek ubić sztywną pianę, dodać do masy serowej, delikatnie wymieszać łyżką. Wsypać kawałki brzoskwiń i delikatnie wymieszać.

Masę serową wylać na biszkopt, wyrównać wierzch, piec w nagrzanym do 170 stopni przez pierwsze 20 minut, następnie obniżyć temperaturę do 160 stopni i piec jeszcze około 40 - 45 minut (ja piekłam około 55 minut i sernik delikatnie pękł mi w jednym miejscu, także piekłam za długo).

Po upieczeniu nie otwierać piekarnika przez około 30 minut, następnie uchylić drzwiczki lekko, pozostawić tak sernik przez około godzinkę, następnie wyjąc na blat, potem schłodzić w lodówce.


Uwaga, ciasto wyjmujemy z lodówki na około 30 minut przed zaserwowaniem, będzie jeszcze bardziej delikatny.



13 komentarzy:

  1. wygląda ... idealnie! zachwycił mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Madziu, bardzo dziękuję, zapraszam na ciacho :))

      Usuń
  2. idealny:) zresztą jak każde Twoje ciacho:))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, Ty to umiesz pięknie posłodzić, ale i tak bardzo Ci dziękuję :))))

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. dziekuję, ciacho nie jest idealnie, bo się zagapiłam, piekłam za długo i mi pekł troszkę :(((

      Usuń
  4. piękny, równy, pewnie przepyszny!

    OdpowiedzUsuń
  5. O łał, wygląda po prostu idealnie! Taki równiutki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. a kiedy dodać roztopione masło ??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. stopione i schłodzone do temp. pokojowej maslo dodajemy zaraz po masie żółtkowej, uwielbiam ten sernik, czekam na wieści jak Wam smakował :)

      Usuń
    2. idzie do pieca ;) dziękuję za odpowiedź ..masło niestety dodałam już do masy twarogowej ale przed białkami ...mam nadzieję ,że wyjdzie :D

      Usuń

Dziękuję, za zajrzenie na mojego bloga.Mam nadzieję, że znalazłaś/eś to czego szukałeś. Będzie mi miło jeśli pozostawisz komentarz. Pozdrawiam, Ewa :)