Polecam również ryż z jabłkami.
- 250 gramów suchego makaronu większego kalibru
- 250 gramów twarogu półtłustego
- 4 jaja
- 0,5 szklanki mleka
- 0,5 szklanki soku pomarańczowego lub jabłkowego
- 100 gramów stopionego, schłodzonego masła
- 0,5 szklanki cukru + 1 kopiasta łyżka
- 1 płaska łyżka cukru waniliowego
- skórka starta z połowy cytryny (opcjonalnie)
- szczypta soli do gotowania makaronu
Makaron ugotować wg instrukcji na opakowaniu w lekko osolonej wodzie odcedzić, lekko schłodzić.
Twaróg (w kostce) wrzucić do miski, dolać masło, sok, mleko, dosypać cukry, wbić 4 jaja, dodać skórkę z cytryny (opcjonalnie), wszystko zmiksować na jednolitą masę (będzie rzadka, robiłam to blenderem i dzięki temu twarogu nie musiałam mielić).
Do masy wrzucić makaron, wymieszać.
Do natłuszczonej formy żaroodpornej (ja robiłam to w formie do tarty o średnicy 26 cm, ale z podwyższonym brzegiem). Wsadzić do piekarnika nagrzanego do 190 stopni, zapiekać dopóki powierzchnia zapiekanki się nie zezłoci, można sobie bardziej lub mniej przypiec, wg uznania.
Ciekawy przepis. Ewuniu, masz głowę pełną pomysłów :)
OdpowiedzUsuńKrysiu, to wymysł na szybko, bo miałam pustą lodówkę po sylwestrze, a no i głowę ciężką :)
UsuńZgadzam się z przedmówczynią, bardzo ciekawy przepis! I kolejna inspiracja :)))
OdpowiedzUsuńbardzo się cieszę :)
UsuńWypróbowałam, polecam. Zapiekanka smakowała całej rodzince, choć to bardzo wymagające towarzystwo ;) Nasza wyszła nieco za słodka, ale to do ewentualnej korekty następnym razem (który to na pewno nastąpi :) )
OdpowiedzUsuń