czwartek, 26 lutego 2015

marchewkowe pancakes

Te placuszki to poezja ! Super delikatne, rozpływające się w ustach, mają boski kolor... marchewki praktycznie wcale w nich nie czuć, a jest jej dość sporo. Uważam, że to niezły pomysł na "przemycenie" tego warzywka pewnym niejadkom ;-).
Z porcji wyszło mi 13 sztuk. Pomysł zobaczyłam u Marzenki, podaję go z moimi zmianami i bardzo gorąco polecam :)






2 średnie jaja
0,5 szklanki drobniutko startej marchewki (średnio ubitej w szklance, u mnie 2 średnie sztuki)
4 kopiaste łyżki mąki pszennej (można podmienić na pełnoziarnistą, kukurydzianą lub orkiszową)
1 płaska łyżka cukru z wanilią
2 łyżki oleju
150 gramów jogurtu naturalnego (grecki w tym przypadku odradzam)
1 i 3/4 płaskiej łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
dodatkowo:
ulubione dodatki ( u mnie owoce i frużelina truskawkowa)


Jaja, jogurt, cukier waniliowy, olej i sól wymieszać za pomocą trzepaczki rózgowej lub łyżki.
Dodać mąkę pszenną, proszek do pieczenia, znów mieszać do połączenia składników, ale nie za długo. Wrzucić nieodciśniętą z soku marchewkę, rozprowadzić ją równomiernie po cieście.




Na rozgrzaną suchą patelnię nakładać porcje ciasta wielkości jednej łyżki. Smażyć na średnim ogniu bez przykrycia dopóki nie zaczną pojawiać się bąbelki.




Wtedy delikatnie odwrócić na drugą stronę i smażyć jeszcze około 1 minuty.

Podawać z czym dusza zapragnie, smacznego !




12 komentarzy:

  1. Wyglądają naprawdę apetycznie :) Szkoda, że już jestem po śniadaniu, na weekend byłyby dobre takie pancakes :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. masz rację, to śniadanko idealne, pozdrawiam Aniu :)

      Usuń
  2. wyglądają bardzo apetycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny pomysł na pyszne, śniadaniowe pancakes :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chłopcy powiedzieli: MNIAM! tylko mało..no tak, ja to mogłabym pomarzyć o placuszku. I bez diety dla mnie by zabrakło! Do powtórzenia z podwójnej porcji:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszę się bardzo Kasieńko, pozdrawiam Was serdecznie !

      Usuń
  5. Ewo, jak Twój blog inspiruje do gotowania. Wciąga strasznie. Placki oczywiście pyszne!! To już kolejne udane jedzonko.Pozdrawiam M

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi bardzo, jest nas dwie w takim razie, bo mnie gary strasznie kręcą :DD, jedzenie też :DD, pozdrawiam serdecznie ! :))

      Usuń
  6. czarodziejka!, az chce sie zdjecie ugrysc !, hahaha

    OdpowiedzUsuń
  7. Czy w wersji z mąką kukurydzianą polecałaby Pani jakieś korekty w proporcjach składników? J.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mniejsze górki na łyżkach i po wymieszaniu odczekać 20 minutek, a potem dopiero smażyć

      Usuń

Dziękuję, za zajrzenie na mojego bloga.Mam nadzieję, że znalazłaś/eś to czego szukałeś. Będzie mi miło jeśli pozostawisz komentarz. Pozdrawiam, Ewa :)