poniedziałek, 28 października 2013

bitki wołowe w pikantnym sosie pomidorowym

Bardzo lubimy ten obiad, choć ze względu na szalone ceny wołowiny robię go rzadko. Ot taki klasyk :)




  • 0,8 kg wołowiny zrazowej lub bez kości
  • 1 cebula
  • 1,5 łyżki koncentratu pomidorowego
  • 1/3 łyżeczki ostrej papryki (lub słodkiej, w wersji delikat)
  • 1/4 łyżeczki pieprzu czarnego
  • 1 liść laurowy
  • 2 kuleczki ziela angielskiego
  • maleńka szczypta gałki muszkatałowej
  • 1/3 szklanki zimnej wody + 2 łyżki mąki
  • sól do smaku


Mięsko umyć, osuszyć, pokroić na plastry, każdy rozbić tłuczkiem. Obsmażyć na patelni, na tym samym tłuszczu podsmażyć cebulkę do zeszklenia.

W głębokim rondlu zagotować wodę, tak, aby przykryła mięsko na ponad 2 cm, włożyć obsmażone bitki, zeszkloną cebulę, dodać przyprawy i dusić do miękkości ( u mnie około 1,5 godziny), dusimy pod przykryciem na małym ogniu, uzupełniamy wodę, następnie kiedy mięsko jest już miękkie, dodajemy koncentrat, zagotowujemy, wyjmujemy mięso na talerz, dodajemy mąkę wymieszaną z wodą, ewentualnie doprawiamy i zagotowujemy do zgęstnienia sosu, wkładamy mięso z powrotem i zagotowujemy ponownie.

Danie podałam z ziemniakami i surówką z kapusty białej z chrzanem.




4 komentarze:

  1. pyszniutki domowy obiadzik, aż nie mogę się doczekać weekendu u rodziców :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Wołowinę uwielbiam, szczególnie w pikantnym sosie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dariożka, zazdroszczę takich wizyt :))
    Patrycjo, ja też :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Apetyczne zdjęcie aż ślinka leci, ale standardowo bitki przed obsmażaniem zawsze obtacza się w mące, dzieki temu są bardziej soczyste, a potem nie trzeba zaciagać sosu mąką, ktora zawsze psuje smak sosu

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, za zajrzenie na mojego bloga.Mam nadzieję, że znalazłaś/eś to czego szukałeś. Będzie mi miło jeśli pozostawisz komentarz. Pozdrawiam, Ewa :)