Bardzo fajna odmiana od tradycyjnych, ciekawa byłam jak będą smakować z dodatkiem zupy cebulowej i okazało się, że super ! Bardzo polecam :)
Podałam je klasycznie, z ziemniakami pure i z buraczkami na ciepło.
Składniki na 10 - 11 sztuk.
750 gramów karkówki lub łopatki wieprzowej
1 jajo
1 zupa cebulowa w proszku 30 gramów (użyłam z Knorra)
1 namoczona w mleku i odciśnięta kajzerka
1 ząbek czosnku
2 średnie cebule
1/4 łyżeczki czarnego pieprzu
szczypta soli (dokładnie tyle, gdyż sól mamy też w zupie)
dodatkowo:
0,5 szklanki tartej bułki do obtaczania
2 duże cebule + olej do smażenia
sól
2 średnie cebule siekamy drobno, przysmażamy na oleju, odsączamy z tłuszczu, przekładamy do miseczki i schładzamy.
Mięso mielimy na średnich oczkach. Do mięsa wsypujemy zupę, sól, pieprz, przeciśnięty przez praskę czosnek, wbijamy jajo i dodajemy przestudzoną złota cebulkę, wszystko mieszamy na jednolitą masę.
Z całości odrywamy niewielkie kawałki, obtaczamy w tartej bułce, smażymy na oleju z obu stron.
W czasie kiedy smażą się kotlety, pozostałe dwie duże cebule kroimy w piórka, smażymy na oleju na złoto, kiedy osiągną tą postać podlewamy kieliszkiem wody, zagotowujemy, solimy i wyłączamy gaz.
Kotlety podajemy w towarzystwie złotej cebulki i z ulubionymi dodatkami.
Fajny pomysł na kotleciki. Ja uwielbiam duszoną cebulkę. Razem wygląda bardzo apetycznie :D
OdpowiedzUsuńświetne, wczoraj też robiłam mielone ale w tradycyjny sposób:)
OdpowiedzUsuńTaka wersja bardzo mi odpowiada:) Idealne do moich ukochanych buraczków.
OdpowiedzUsuńWitam" Bardzo lubie Pani bloga i czesto na niego zagladam w poszukiwaniu inspiracji. Zaciekawil mnie "szynkowar" jaka pojemnosc ma Pani? i co by sie stalo gdybym np nie przypilnowala temperatury czy miesko by sie zepsulo? Boje sie tego bo czasami moze sie tak zdarzyc :P a Pani przepisy na wedlinki z szynkowaru cos wspanialego czekam na wiecej :) An.
OdpowiedzUsuńwitam An :)
Usuńja używam zwykle pojemności na 1.2 kg, jeśli się nie przypilnuje i woda osiągnie wyższą temperaturę, wtedy wędlina będzie twardawa, mniejszym złem jest niedopilnowanie i zbytnie obniżenie temperatury, w takim przypadku po prostu trzeba przedłużyć czas parzenia, pozdrawiam i cieszę się, że moje przepisy się przydają :)
Świetne mielone, pycha :)
OdpowiedzUsuńWyglądają bardzo apetycznie. Nigdy nie podawałam mielonych w takim towarzystwie. Dzięki!
OdpowiedzUsuń