Szybka słodkość, dosłownie w 5 minut. Chrupiące na zewnątrz, mięciutkie w środku. Porcja na dwa duże talerze.
3/4 szklanki mleka
3 jaja
1 i 1/5 szklanki mąki pszennej
2 płaskie łyżeczki cukru waniliowego
2 szczypty proszku do pieczenia
szczypta soli
1 łyżeczka spirytusu lub 2 łyżeczki wódki
cukier puder i cukier z wanilią do posypania
około 350 - 400 ml oleju do smażenia
Żółtka ubić z cukrem waniliowym na puszystą jasną masę.
Potem wlać mleko, wsypać mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia, wlać spirytus lub wódkę, zmiksować dokładnie (ciasto ma być gęste, skapujące z łyżki dużymi kroplami).
Do białek dodać szczyptę soli, ubić na sztywną pianę, wmieszać do ciasta za pomocą łyżki lub na średnich obrotach miksera.
Ciasto przelać sobie do szprycy z szerokim dzióbkiem.
Wlewać porcjami na rozgrzany olej, smażyć na średnim ogniu z obu stron, na blado złoty kolor.
Osączać z tłuszczu na ręczniku papierowym, posypywać cukrem pudrem wymieszanym z cukrem waniliowym.
cos innego Ewuniu i mniej roboty niz z klasycznymi chruscikami...wygladaja na pyszniutkie...oczywiscie trzeba bedzie wyprobowac :-)...pozdrawiam Irena...
OdpowiedzUsuńNo i podjelam decyzje co zrobie na Tlusty Czwartek!! :) Pycha!!
OdpowiedzUsuńNo to robimy na czwartek :)
OdpowiedzUsuńRobiłam...są super pyszne, a jak szybko się je robi...rewelacja...uwielbiam Pani blog
OdpowiedzUsuńA ja zrobiłam tłustą sobotę (ZŁOTA ROSA) a jutro tłustą niedzielę (CHRUŚCIKI). Jak takie szybkie.
OdpowiedzUsuń